Epilog

528 50 14
                                    

Od masowego mordu minął rok. Foxy wyprowadził się do innego kraju, chcąc zgubić wspomnienia, a w tym domu nie dał rady. Marionetka, Golden i Freddy wyprowadzili się i zamieszkali w mieście niedaleko starego domu. Co jakiś czas przyjeżdżali, aby pielęgnować grób zmarłych przyjaciół. Otrząsnęli się ze śmierci. Zaczęli nowe życie. Zaczęli pracować, aby czymś się zająć.

Lecz nigdy nie odkryli tego, co było w ich starym domu.

Odrodzili się. Co prawda jako duchy, ale istnieli. Nie mogli wyjść z domu, nie mogli też umrzeć. Byli zamknięci razem. Na zawsze. Ich dusze nigdy nie zastaną spokoju.

Chociaż w sumie Bonniemu i Chice się to podoba. Są razem na zawsze, a w dodatku już zawsze mogą niszczyć psychicznie Mangle.

Bo ich dusze... Zdziczały. Stały się rządne krwi i cierpienia tych, którzy zranili je za życia. Dlatego Mangle będzie cierpieć na zawsze za błąd, który popełniła.

Dlatego na zawsze będzie z tego domu słychać cichy płacz osoby, która jest nękana.

Nie Zrozumiesz [FNaF]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz