#3

578 40 3
                                    

-Tilly, Leo obiad - zawołała mama z dołu. Wychodząc z mojego królestwa spotkałem Tilly.
-Gdzie ty wczoraj byłeś - spojrzała na mnie.
-Daleko od ciebie - odpowiedziałem.
-Eyy to nie było miłe - wbiła mi dwa palce między żebra.
- Nie pozwalaj sobie młoda - wziąłem ją na ręce i zbiegłem na dół. W kuchni odstawiłem ją i usiadłem do stołu.
-Zemsta będzie słodka - wyszczerzyła się w moją stronę.
-Taaaa bo ty mi coś zrobisz - zaśmiałem się.
-Dobra jemy - mama postawiła nam jedzenie pod nos.
-Mamo możemy później porozmawiać - spojrzałem na kobietę swoimi wielkimi oczami.
-Dobrze - odpieiedziała - Tilly jak zjesz pójdziesz z Youkim (nwm jak to się odmienia ok?) na dwór - powiedziała stanowczo.
-Taaaaaaa a Leo nie może - odpowiedziała chamsko.
-Matilda powiedziałam raz i zdania nie zmienię - walnęła ręką w stół - a teraz jemy - i cisza. Czasami to się tej kobiety boję. Po skończonym posiłku Tilly wyszła a mama zaczęła rozmowę.
- A więc o czym chciałeś porozmawiać - zapytała.
-Powiedział że mnie kocha - zacząłem - on mnie kocha rozumiesz - krzyknąłem szczęśliwy.
-Kto bo nie rozumiem - było po niej widać że jest zdezorientowana.
-Charlie. Powiedział że mnie kocha ale o tym nie wie. Nie wie że mi to powiedział - mówiłem jak najęty.
-Jak to nie wie - zapytała.
-No bo ja spałem. Znaczy nie spałem ale on myślał że śpię - mówiłem ale nie wiem czy coś zrozumiała.
-Czyli spałeś znaczy nie spałeś a on ci powiedział że cię kocha - plątała się w słowach.
-Dokładnie. Mam mu powiedzieć co czuje czy poczekać aż on sam to powie - zapytałem ją.
- Leo jesteś chłopakiem i to ty powinieneś pierwszy poruszyć ten temat - odpowiedziała mi.
-Sugerujesz że Charlie jest dziewczyną - spojrzałem na nią - a sprawdzałaś to- zaśmiałem się.
-A ty sprawdzałeś - ona również się śmiała.
-A i owszem. Sprawdzałem. Widziałem go nago - odpowiedziałem nie zdając sobie sprawy co właśnie powiedziałem - yyyyy znaczy noooo wiesz - podrapałem się zażenowany po karku.
-Leo rany boskie - schowała twarz w dłoniach - proszę powiedz że to nie prawda - spojrzała na mnie błagalnie.
- No raz czy dwa razy widziałem go nago - to prawda. Widziałem go nago. I to duuuuużo razy.
-Dobra Leo koniec - wstała - jesteś od niego starszy i to ty powinieneś wiedzieć co z tym zrobić. Ja ci z tym nie pomogę - wstała - Ale pamiętaj ja zawsze będę przy tobie - wyszła z kuchni.

~~~~~~~~~~~~~~
Takie cuś ale planuje ich pierwszy pocałunek 😘😘😘
Iii przepraszam za wszelkie błędy 🙈🙈🙈

True Friend - ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz