#15

290 18 14
                                    

-Leondre gdzie jesteś? Zraz się spóźnisz, a chcę się przytulić przed matmą - powiedziałem przesłodzonym głosem.

-Charlie motylku ja już dawno jestem w szkole - zaśmiał się - chodź do nas za szkołę - rozłączył się. Schowałem telefon i pobiegłem za budynek po drodze prawie obalając pierwszoklasistów. Kiedy dobiegłem do reszty przytuliłem Leo. Jego dotyk mnie uspokajał, jego głos był dla mnie ukojeniem, a on cały był dla mnie wszystkim. Musnąłem lekko jego usta, ale zaraz się od niego odsunąłem.

-Miałeś nie palić - powiedziałem ostro.

-Ojj kotku to było tylko raz, a teraz mam sprawdzian - przyciągnął mnie do siebie i objął rękami moją talię,a ja położyłem ręce na jego ramiona - musiałem się odstresować - potarł lekko nasze nosy o siebie.

-Zawsze jest inny sposób - zagryzłem wargę i zarumieniłem się.

-Mój niegrzeczny chłopiec - pocałował mnie namiętnie - mam teraz lekcję za Divą - żalił się.

-Współczuję Leoś - szepnąłem - ale potem mamy razem W-F - wtuliłem się w niego. Staliśmy wtuleni w siebie aż do dzwonku. 

-Pocałuj mnie jeszcze kotku - zatrzymał mnie gdy miałem już odchodzić. Pocałowałem go. Kiedy zabrakło nam oddechu oderwaliśmy się od siebie.

-Leondre, a ty czasem nie masz teraz sprawdzianu - zapytałem wtulając się w niego.

-Ooo kurww... Zapomniałem -zaczęliśmy biec w stronę szkoły.

                                    ~~~~~~~~~~~~LEO~~~~~~~~~~~~

-Dobry - rzuciłem wchodząc do klasy.

-Devries gdzie się podziewałeś - zapytała nauczycielka. 

-Tuu i taam... Chłopak ważniejszy od pani lekcji - usiadłem w ostatniej ławce.

-Co ty wygadujesz Devries?! W tej szkole nie tolerujemy homoseksualistów - uderzyła drewnianą linijką w biurko. 

-Dziwne...My panią tolerujemy - wszyscy prócz niej się zaśmiali.

-Zamknij się Devries - wrzasnęła.

-Gdzie- zapytałem drwiąco wyjmując piórnik.

-Dosyć! Do dyrektora już - usiadła za biurkiem.

-Okej, ale piszemy sprawdzian, ja jeszcze nie zacząłem - udawałem, że płaczę.

-Dosyć, dostajesz uwagę i pałę do dziennika, a teraz do dyrektora - już nic więcej nie mówiłem tylko poszedłem do toalety. Bawiłem się telefonem i zauważyłem, że Charlie jest aktywny.

 Do Bobrek😋😋

Hii baby

Cześć Leoś 

Napisałeś już sprawdzian??

Oczywiście! Po kilku minutach!!

Jestem dumny kochanie 

A ty napisałeś?

Pff...Oczywiście! Na jedynkę, uwagę i wizytę u dyra 😂😂😂

To gdzie ty teraz jesteś? 🙀🙀🙀🙀🙀

W kiblu bby ❤❤❤

Zaraz będę Leo!

                                    ~~~~~~~~~~~~~~CHARLIE~~~~~~~~~~~~~~

-Proszę pana - wydarłem się.

True Friend - ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz