30| Rozdział❤

440 28 9
                                    

[Daria] 1 września

-Martinus oddaj mi stanik! -Krzyknęłam goniąc blondyna po całym pokoju.

-Nie! Ja Go dzisiaj założę. -Powiedział i spróbował założyć stanik. -Jak to się zakłada? -Zapytał po kilku próbach założenia stanika.

Zdenerwowana wyrwałam mu go z ręki i stanęłam do niego tyłem ubierając szybko stanik, a na to białą koszulę.

-Tobie bardziej pasuje stanik. -Powiedział i zeszliśmy na dół.

Reszta czekała na nas przed domem.

-Ja od razu po rozpoczęciu roku idę do szpitala. -Powiedziała Viv w drodze do szkoły.

Dalsza droga minęła w ciszy. Weszliśmy na salę gimnastyczną gdzie miało się odbyć rozpoczęcie. Zajęliśmy miejsca na ławce i zaczęliśmy słuchać dyrektora.

Po nudnej i długiej przemowie dyrektora szkoły zaczęto dyktować numer sal.

My mamy salę 108. Całą paczką poszliśmy szukać sali o tym numerze. Okazało się, że jest na samej górze. Ugh dlaczego nie ma windy w tej szkole?! Weszliśmy do klasy i usiadłam w ostatniej ławce. Byłam pewna, że będę siedzieć z Vivian, ale ona poszła sobie do Marcusa.

-To miejsce jest wolne? -Zapytał jakiś chłopak podchodząc do mojej ławki.

Już chciałam coś powiedzieć, ale mój chłopak mu przerwał.

-Tak, jest zajęte. -Odparł i usiadł obok mnie.

Nasz nauczyciel okazał się w miarę miły. Gdy rozdał nam plan lekcji wszyscy wyszliśmy z terenu szkoły.

-Ja idę do szpitala. -Powiedziała Vivian oddalając się od nas.

Zapowiada się ciekawy, ostatni rok..

-----------------------------------------------------------

Jeszcze kilka rozdziałów i Epilog :)

Daj gwiazdkę i komentarz. To mega motywuje❤

Heartbeat||M&M ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz