Pytanie Harry'ego totalnie zbiło mnie z tropu. Momentalnie powróciły wszystkie moje wspomnienia i tylko resztkami sił powstrzymałam się od ponownego płaczu. Czułam jak napinają się wszystkie moje mięśnie, a brunet wpatrywał się we mnie wyczekując odpowiedzi. Szybko jednak zebrałam się w sobie zadając pytanie, które, miałam nadzieję spowoduje, że nie będziemy musieli ciągnąć tego tematu.
- A ty, dlaczego uciekłeś z Holmes Chapel?
Widziałam zaskoczenie na jego twarzy. Nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji.
- Bo chciałem mieszkać w Chicago.
Jasne
- Ja też, Harry.
Po jego wyrazie twarzy widziałam, że mi nie uwierzył. Ja mu również, więc jesteśmy kwita. Niech sobie nie myśli, że jeśli mnie uratował zacznę mu się zwierzać. Jestem mu bardzo wdzięczna, ale nie jesteśmy i raczej nie będziemy przyjaciółmi.
Nie dawał jednak za wygraną.
- Kim jest Jace?
- To stary... znajomy.
- Skrzywdził cię?
- Nie zdążył.
- Nie mówię o dzisiejszym dniu. Czy kiedyś, w przeszłości cię skrzywdził?
Jego świdrujące spojrzenie pełne troski sprawiało, iż miałam wrażenie, że wypalają się wszystkie moje narządy wewnętrzne.
Przestań Harry, bo zwariuję
Nie wiem czemu nagle poczułam potrzebę zrzucenia z siebie tego ogromnego ciężaru, który ciążył na mnie od kilku miesięcy. Pieprzyć, że Styles jest ostatnią osobą, której chciałabym się zwierzać. Teraz przestało to mieć znaczenie.
Znowu zaczęłam płakać.
Jesteś słaba
Harry przytulił mnie delikatnie do swojej piersi i uspokajająco gładził po plecach.
- Ciiii...
Szlochałam w jego ramionach tak długo, że zaczynało brakować mi tchu.
- Co on ci zrobił, Emma?
- Ha-Harry... - zawahałam się. – On mnie zgwałcił, Harry.
Po raz kolejny moim ciałem wstrząsnął histeryczny szloch. Poczułam jednak jak chociaż część tego syfu, który dźwigałam sama przez długi czas spada mi z ramion. Poczułam ulgę.
Zielonooki nie przestawał gładzić mnie po plecach. Dziękowałam mu w duchu, że nie zadaje więcej pytań. Po prostu był.
*
Wieczorem mogłam wyjść ze szpitala. Wyniki badań były w porządku, poza lekkim wstrząśnieniem mózgu, którego nabawiłam się, kiedy Jace uderzył moją głową o mur. Miałam też rozcięty łuk brwiowy, a żartowniś Harry poprosił pielęgniarkę, żeby przykleiła mi plaster przeznaczony dla dzieci. I w ten sposób chodziłam z Elsą z Krainy Lodu na czole. Niall nie miał tyle szczęścia, co ja. Jace złamał mu nos, a lekarzom nie podobały się jego wyniki, dlatego musiał zostać na dłuższej obserwacji.
Harry odwiózł mnie do mieszkania. Cała droga minęła nam w ciszy, ponieważ żadne z nas nie odważyło się poruszać jakiegokolwiek tematu. Atmosfera pomiędzy nami była tak gęsta, że miałam wrażenie, iż mogłabym kroić ją nożem. W powietrzu wisiały niezadane pytania i każde z nas oczekiwało odpowiedzi, ale bało się ich usłyszeć.
Kiedy zajechaliśmy pod blok Styles pomógł wysiąść mi z samochodu i biorąc mnie pod rękę zaprowadził do mieszkania. Rozkazał mi od razu położyć się do łóżka, a sam krzątał się po mojej kuchni jak opętany. Przyrządził mi herbatę i kazał wypić „na uspokojenie".
Jak mam być spokojna jeśli w Chicago jest Jace
- Masz teraz leżeć, odpoczywać, najlepiej idź już spać. I nie chcę słyszeć sprzeciwu!
Przewróciłam tylko oczami i wstałam z łóżka. Widziałam irytację na jego twarzy, ale nic nie powiedział tylko obserwował mnie w ciszy. Wyciągnęłam z szafki ręcznik, świeżą bieliznę i piżamy. Ruszyłam w stronę łazienki, a Harry podążył za mną. Odwróciłam się w jego stronę i uniosłam brwi do góry.
- Idę pod prysznic, Harry. – Zaśmiałam się.
Wzruszył ramionami.
- Będę twoim bodyguard i będę pilnował cię pod drzwiami.
- Słuchaj, jestem ci bardzo wdzięczna. Uratowałeś mi dupę i może nawet życie. Dziękuję ci za to i pewnie jeszcze długo będę dziękować, ale nie musimy bawić się w te uprzejmości. Nienawidzisz mnie i na tym poprzestańmy. Nie potrzebuje troski, dam sobie radę.
Jego wyraz twarzy diametralnie zmienił się z zatroskanej na wkurwioną.
- Wiesz, Emma, naprawdę jesteś suką.
Wyszedł trzaskając drzwiami, a moje serce właśnie rozleciało się na milion kawałków.
Zabolało.
_____________________
Miała być sielanka, ale skoro twierdzicie, że za szybko mu wybaczyła to sielankę rozwaliłam :D Janka x
YOU ARE READING
In flames |h.s|
FanfictionTo miała być olbrzymia zmiana w życiu Emmy. Przeprowadzka na inny kontynent, nowa praca, nowe życie. Czy ucieczka przed australijską rzeczywistością dopadnie ją w Chicago? Czy ON jej pomoże czy zmieni jej życie w piekło?