- To jest Selena. Pani przyszła synowa - zaśmiałam się a ona spłoneła rumieńcem - A to jest jej przyjaciółka. Lauren - rodzice Shawna przywitali się z dziewczynami
- Przepraszam, nie miałam pojęcia - zwróciła się do Seleny z przepraszającym zwrokiem
- Nic się nie stało - Shawn od razu się uśmiechnął, a Lauren na niego spojrzała z dziwnym wyrazem twarzy
- A ty Mila? Masz w końcu swoją wybrankę? - zapytała mama Shawna a Lauren uniosła brwi na jej słowa. Pewnie z zaskoczenia, że wie
- Mam kogoś na oku - odpowiedziałam z zawstydzonym uśmiechem, znów spojrzałam na Lauren. Wydaje się byc zainteresowana rozmową moją i mamy Shawna
- Tylko nie testuj jej na naszym łóżku - zaśmiał się ojciec Shawna, a ja spłonełam
- Tato przecież to: Karla Camila (będę brać cię wszędzie) Cabello - powiedział dławiąc się śmiechem Shawn
- Mendes zamknij się - oboje podnieśli swoje ręce do góry. Selena i mama Shawna są rozbawieni. Podobnie jak Shawn i jego ojciec, Lauren wydaje się być w szoku
- A ty jesteś Shawn (menda) Mendes - powiedziałam śmiejąc się. Starszy zabrał głos
- Dziękuję Camila. Przypominam, że nosimy te same nazwisko - zaśmiał się krótko - Nie masz się co martwić nie ma tutaj naszej sypialni, ani łóżka - mrugnął do mnie ze śmiechem
- Dobra nie bądź wredny - Skarciła go żona
- Shawn pokaż dziewczyną ich pokoje, Manuel idź do sklepu, Camila możesz mi poświęcić chwilkę? - cała Pani Karen zawsze lubiła wszystkich wypędzać. Zaśmiałam się
- Oczywiście - powiedziałam siadając wygodnie na kanapie. Gdy wszyscy już wyszli usiadła na przeciwko mnie
- Mówiłaś o tej dziewczynie prawda? - zapytała badawczo mi się przyglądając
- Tak... - powiedziałam spuszczając zwrok
- Jak zwykle wybierasz ślicznotki - zaśmiała się
- Nie jest śliczna tylko na zewnątrz, ale i wewnątrz - powiedziałam uśmiechając się, przez moją głowę przeszły piękne zielone zmartwione teńczówki, które biły aż szczerością w tamtych momentach
- Widzę, że chciała byś coś poważnego? - zapytała z powagą
- Tak, bardzo. Ale niestety musiałam coś zepsuć, a teraz muszę powalczyć żeby to naprawić - westchnęłam
- Mila zbieraj manatki! Jedziemy na zakupy! - zawołał Shawn przerywając nam rozmowe
- Jedźcie, jedźcie odpocznijcie - podeszła do syna i go przytuliła - Gdy ojciec wróci, będziemy musieli wracać, mamy jeszcze kilka spraw papierkowych - powiedziała do niego i podeszła do mnie - Trzymam za ciebie kciuki Mila. Bawcie się dobrze - powiedziała kobieta a ja się do niej uśmiechnęłam. Shawn do mnie podbiegł i chwycił mnie w objęcia od tyłu i zaczął ciągnąć w stronę wyjścia. Zaczęłam się śmiać, a moje rozbawione spojrzenie skrzyżowało się ze spojrzeniem... Zazdrosnej? Lauren. O co jest zazdrosna? Wsiedliśmy do samochodu Shawna. Ja i Lo z tyłu a Sel z przodu
- Co się dzieje? - zapytałam dziewczynę widząc jej smutek.
- Nic - zwruszyła ramionami
- Lo nie kłam - poprosiłam
- Nie kłamie - odwróciła głowę w inną stronę. Po niedługiej chwili Shawn zatrzymał samochód i weszliśmy do sklepu ze strojami kompleksowymi, okularami przeciwsłonecznymi oraz koszulkami i shortami
CZYTASZ
Chcę żebyś była moja
RomanceLauren ma przyjaciółkę Ally. Lauren cierpi i prosi ją o kontakt do jakiejś fajnej dziewczyny. Ta podaje jej numer Camili. zaczynają pisać i rozmawiać. Gdy dochodzi do spotkania dziewczyny dogadują się jeszcze lepiej. Obie zaczynają coś do siebie czu...