46

780 58 0
                                    

Od trzech miesięcy utrzymujemy z Camilą przyjaźń. Selena już dawno jest w domu z małą Camilą.

- Jak ona rośnie - uśmiechnęłam się trzymając malutką na rękach. Skradła mi serce od pierwszego wejrzenia w szpitalu.

- Moja mała księżniczka - uśmiechnął się Shawn całując swoją córkę w główkę. Uśmiechnęłam się na ten gest. Spojrzałam na Camz (tą większą) patrzy na mnie i na dziecko z przepełnionymi radością oczami. Wstaje i podchodzi do nas. Wsuwa palca w rączkę dziewczynki a ta się uśmiecha i słodko gaworzy.

- Pasowało by wam dziecko - wywruciłam oczami na słowa Seleny. Camz się zaśmiała

- Może kiedyś, w przyszłości jak kogoś poznam - mam ochotę westchnąć na jej słowa, ale w ostateczności je ignoruje i całą swoją uwagę skupiam na maluchu

- Shawn może pojedź z dziewczynami na imprezę? - zapytała nagle Selena a ja automatycznie na nią spojrzałam

- No, nie wiem... - chłopak zmrużył oczy patrząc na swoją żonę

- Przyda się wam - powiedziała z uśmiechem

- Może pojedźmy wszyscy razem? Zadzwonię do swojej mamy żeby przyszła popilnować małej? Zostawimy jej mleko - uśmiechnął się do niej

- No dobrze, ale ty też nie pijesz - uśmiechnęła się chytrze, na co się zaśmiał

- Shawn. Słuchaj się lepiej - zaśmiała się Camila na słowa naszej przyjaciółki

- Oczywiście, że nie kochanie - powiedział i pocałował ją

- Ble - stwierdziłam patrząc na nich z obrzydzeniem

- Nie mówiła byś tak gdybyś też kogoś miała do całowania - zaśmiał się Shawn i pokazał mi język.

- No przecież ma - Camila się zaśmiała i wychyliła się w moją stronę, a ja uniosłam brwi

- Kochanie, policzek to nie to samo - zaśmiałam się cicho. Gdy mała zasnęła na moich rękach włożyłam ją do łóżeczka.

- To ja zadzwonię do mamy. Przygotujcie się - powiedział Shawn i wyciągnął telefon

- Po co skoro i tak już jesteśmy ładne? - zaśmiała się Camila

- Też nie wiem o co mu chodzi - zwruszyłam ramionami i wszystkie wybuchłyśmy śmiechem 

- Załatwione. Mama będzie za piętnaście minut - powiedział z szerokim uśmiechem wchodzą do pokoju - Co wy jeszcze tu robicie? - zapytał zdziwiony i spojrzał na każdą z nas

- Czekamy na twoją mamę? - zapytałam unosząc brwi i się podśmiechując

- Nie szykujecie się?

- Już jesteśmy ładne - powiedziała Selena a my wybuchłyśmy znów śmiechem. Shawn się nam przygląda nie rozumiejąc o co chodzi. Nie komentuje i w ostateczności zwrusza ramionami.

Godzinę później już wchodzimy na imprezę.

- Dziewczyny idziemy poszukać miejsca? - pyta Shawn a ja kiwam głową. Po niecałych pięciu minutach znajdujemy wolny stół na końcu klubu, dość ciche miejsce i niedaleko toaleta

- Dobry wybór - uśmiechnęła się Selena widząc drzwi WC

- Oczywiste z twoim pęcherzem - zaśmiał się chłopak a my razem z nim. Dostał kuksańca w ramie, na co od razu przestał się śmiać. Ja i Camila roześmiałyśmy się za to jeszcze głośniej

- Idziemy po drinki? - zapytałam Camz

- Pewnie! - powiedziała z entuzjazmem i rzuciła się w stronę baru, a ja razem z nią

Po jakichś dwóch godzinach bawimy się świetnie. Tańczymy pijemy i dołączamy na parę minut do Shawna i Seleny (każda z nas osobno). Dużo nie tańczą, a większość czasu siedzą. Czasem napotykam Camile podczas odpoczynku przy naszym stoliku, ale nie na długo. Tańcząc z jakimś facetem na parkiecie dostrzegam, że jakiś gość tańczy z Camilą dość... Wyzywająco. Robię się cała czerwona z nerwów, dlaczego dziewczyna daje mu się w ten sposób dotykać? Krew odpływa mi od twarzy gdy widzę jak dziewczyna odchyla głowę, a ten fagas całuje ją po szyji podchodzę do niej szybkim krokiem, nie zwracając uwagi na mojego partnera, który coś za mną krzyczy i chwytam ją za rękę i ciągnę w stronę toalet.

- Co ty robisz? - zapytała zdyszana dziewczyna. Właśnie co ja robię? Pieprzyć to, popycham Camile na ścianę i wpijam się w jej usta. Ku mojemu zdziwieniu dziewczyna odwzajemnia pocałunek i przyciąga mnie jeszcze bliżej siebie. Jej delikatne usta tańczą w rytm moich, nawet nie zwróciłam uwagi kiedy dziewczyna pogłębiła pocałunek i pchnęła mnie, że teraz to ja wylądowałam przyparta do ściany. Wplotłam palce w jej włosy a ona ścisnęła moje pośladki. Jęknęłam z zadowolenia prosto w jej usta, które po chwili wylądowały na mojej szyji. Zamknęłam oczy i odchyliłam głowę do tyłu dając jej lepszy dostęp do mojego ciała. Moja dłoń zjeżdża po jej plecach coraz niżej, przy tym wyplątując ją z włosów dziewczyny. Moja dłoń wędruje aż do jej uda i podciągam ją lekko do góry.

- Jak chcecie to mogę was odwieźć - zaśmiał się dobrze znany mi głos. A niech cię Shawn szlag jasny trafi! Camila oderwała się ode mnie bardzo płytko oddychając. Mój oddech też jest bardzo przyspieszony, a moje ciało spragnione, spragnione dotyku Camili. Dziewczyna ku mojemu zdziwieniu tylko skinęła głową. Pozbieraliśmy swoje rzeczy i w ciszy wsiedliśmy do samochodu. Skąd ten niekontrolowany wybuch emocji z naszej strony? Jak mam to odebrać? Między nami dalej panuje cisza.

- Dzięki Shawn - powiedziałam mrożąc chłopaka zwrokiem gdy się zatrzymał pod naszym domem, a Camila już wyszła z samochodu za to, że nam przeszkodził.

- Nie ma za co - uśmiechnął się do mnie. Gdy wysiedłam spojrzałam jeszcze na chwilę na Selene, która wysłała mi oczko. Gdy weszłyśmy do domu nadal panuje między nami głucha cisza, którą boje się przerwać. Co jeśli Camz jest po prostu pijana i dopiero teraz uświadomiła sobie, że między nami zaszło coś co nie powinno mieć miejsca? Co jeśli teraz się wyprowadzi? Tak bardzo bym chciała, żeby tego nie żałowała. Nie mogę z niej nic wyczytać. Usiadłam w kuchni na stole obserwując dziewczynę i jej poczynania. Tak bardzo za nią tęsknię, za ciepłem jej ciała, za jej ustami które jeszcze jakąś godzinę temu całowały moje, tęsknię za nią, za całą nią. Zmieniła się od momentu gdy się obudziła. Nie wyjawia żadnych emocji, no może z wyjątkiem gdy patrzy na swoją małą imienniczkę lub gdy jest naprawdę radosna, ale rozmawiając na poważne tematy jej twarz zostaje kamienna. Strasznie mi jej brakuje mimo, że jest blisko wydaje się być tak bardzo ode mnie daleko. Jestem sama już od ponad pięciu lat, bez tej dziewczyny zawsze będę sama gdy wiem, że nie mogę jej nazwać swoją. Przy każdej innej też bym była sama, dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Nie będę czuła się z kimś innym tak jak przy Camz. Nikt inny nią nie będzie. Nie chce nikogo prócz niej. Moje serce skradła ta mała "Bad girl", która okazała się dobrą, przepełnioną uczuciami i zagubioną, małą, słodką dziewczynką. Nie wytrzymuje już tej ciszy między nami. Gdy Camila wychodzi do sypialni wstaje i idę za nią

Chcę żebyś była moja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz