Zerwanie

493 35 16
                                    

~P.O. V. Palette~
~Chwilę wcześniej~

Mój piesek mnie opatrzył, hojnie z jego strony. Ale jak kazał mi zdjąć ubrania to trochę mnie zdziwił, ale po chwili skumałem że chce moje ubrania wyprać, ale jeszcze się z nim podroczyłem. Eh... Ta cisza. Jak widzę on nie lubi siedzieć w ciszy. Wstał i ruszył do kuchni. Chwila minęła, ale jak usłyszałem że coś robi to zacząłem się zastanawiać dla kogo to i co to mogło być, ale myślę że mogła być to herbata albo kawa. Wrócił z jednym kubkiem, postawił na stole. Spojrzałem na niego hmmm... Czy to nie jest zatrute?
- Zrobiłem ci herbatę - Teraz jestem pewien że jest zatrute... Jakie to miłe. Lekko się uśmiechnąłem.
- Jak miło - Wziąłem kubek do rąk i się napiłem, odziwo dobra była.
Odpływałem w smaku herbaty gdy brzuch Goth'a mi przerwał. Zgłodniała zabaweczka.
- Zgłodniałeś? - Zapytałem i zrobiłem chytry uśmieszek, nawet jeśli jesteś i tak ci nic nie dam no chyba że zaczniesz mnie błagać.
- Nie. - O proszę, teraz to mnie zdziwił. Wstał, ruszył w kierunku swojego pokoju, ale ja mu nie pozwoliłem iść daleko. Złapałem go za nadgarstek. Wzdrygnął się.
- Nie pozwoliłem ci iść, więc siadaj na dupie i siedz. - Na jego szczęście posłuchał się i usiadł na krześle.

Zgłodniałem. Idę wziąść mój najukochańszy pudding. Wstałem i pokierowałem się do kuchnin utykając. Wziąłem z lodówki pudding i wróciłem na kanapę. Otworzyłem opakowanie, miałem już wkładać jedną łyżeczkę pełną budyniu do ust, ale... On już od dość dawna nie jadł... Ale czy ja chcę stracić pudding? Nikomu jeszcze nie dałem pudełeczka z moim budyniem eh... Zawsze musi być ten pierwszy raz nie? Wyciągnąłem rękę z puddingiem w jego stronę. Zdziwił się.
- Masz - Lekko pomachałem pudełeczkiem, on zaraz wziął pudding i zaczął się zjadać. Ah... Aż sobie wyobrażam ten cudowny smak w ustach...
- Dziękuję - Przerwał mi wyobrażenie że też jem mój cudowny pudding, normalnie bym był zły, ale widok prudnego, słodkiego, wydrapującego resztki puddingu Goth'a poprawia mi humor. Przybliżyłem się do niego i kciukiem starłem resztki z jego policzka.
- Jesz jak świnia - Zaśmiałem się, a on się zarumienił. I ta trzymająca łyżeczka w jego buzi ooo... Taka słodka świnka - Ale wyglądasz słodko, taka słodka świnka. - Przyłożył mi dłoń do czoła, o co mu chodzi? Dziewczynie komplementy rzucasz, a ona co? Z łapami się rzuca.
- Co ty robisz? - Zapytałem.
- Sprawdzam czy nie masz gorączki - Czy ty sobie ze mnie żartujesz? Dzięki Goth, dzięki. Odepchnąłem jego rękę. Chciałem go przyszpilić do kanapy i go przez to wkurwić, ale pukanie do drzwi mi przerwało. Chciałem wstać, ale Goth mnie wyprzedził i otworzył. Dante przylazł do mnie, TAAAAK się cieeeeeeszę eh.... Popchnął Goth'a na ścianę i poleciał do mnie i mnie pocałował, widziałem jak moja zabaweczka posmutniała i pokierowała się do pokoju, prawie natychmiast odepchnąłem Dante. Chciałem iść do mojego pieska, ale ten dureń mi przeszkodził
- Co się stało? Znów jestes dla mnie oschły... - Trzymał moją dłoń, chwilę potrzepałem dłońą i mnie puścił
- Eh... Nie mam humoru... -Powiedziałem wywracając oczami.
- Ty nigdy nie masz humoru... - Spuścił głowę i poleciały mu łzy... Mało mnie to obchodzi, pewnie oczekiwał że go przytulę czy coś... Nic z tych rzeczy.
- Taki mam charakter, myślałem że się już przyzwyczaiłeś. - Spojrzał na mnie. Znów mnie złapał za dłoń eh...
- Jak ci na mnie zależy to chociasz spróbuj się zmienić, dla mnie...
- Ale mi na tobie nie zależy - Ups... Powiedziałem to na głos? Aj... Spojrzał na mnie, leciały mu łzy, normalnie jak z kranu! Dostałem z liścia heh...
- Jak ci na mnie nie zależy to po co ze mną jesteś? - Uuu... Zaczyna mieć wkurwa... Będzie zabawa!
- Lubie wykorzystywać potwory =) - Odpowiedziałem z creepy uśmiechem. On po prostu wstał i wyszedł... Dooobra... Teraz trzeba się zająć moją zabawką. Usłyszałem duszone w sobie szlochy. Eh... Czy moja zabaweczka płacze? Wstałem przy czym też syknąłem z bólu. Poszedłem do pokoju Goth'a, podsłuchiwałem chwilę. Tak to z tego pokoju słyszę szloch. Zapukałem. Słyszałem szmery, ale zaraz otworzył. Chciał ukryć że płakał eh... Przede mną nic nie ukryjesz zabaweczko.

Pesymistyczny Świat (Fell!Goth x Fell!Palette) [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz