Nowa Zabawka

549 34 3
                                    

~P.O. V. Palette~
~Dwa dni wcześniej ~

W domu jest nudno, więc postanowiłem przejść się po parku. Moja zabawka zdechła. NAWET TYGODNIA NIE WYTRZYMAŁA! Eh... Nie ważne. Usiadłem na ławce
- Więc... Musze znaleźć kogoś na zastępstwo. Dobra jeśli jakiś potwór tutaj przejdzie zostanie moją nową ofiarą - Powiedziałem do siebie

Dziś mam szczęście, przerażony szkielet przechadza się po parku, od razu zaragowałem i wspiąłem się na drzewno. Chwile go obserwowałem i wyniosłem z tego że musiał z kądś uciec bo co chwile się rozglądał. Znów chwila mineła on upadł na podłogę i ryczał. Wyciągnął żyletke zrobił pare kresek na nadgarstku. Nie chciało mi się już go opserwować, więc zeskoczyłem, odziwo nie usłyszał mnie. Wziąłem badyl leżący koło drzewa i zamachnąłem się. Udeżyłem go w czaszke, usłyszałem ciche chrupnięcie. Upadł na podłoge, zemdlał. Zemdlał po jednym uderzeniu, słabiak.

Wziąłem go na ręce. Miałem do wyboru wsadzić go do wora, ciągnąć po ziemi albo wziąść na ręce, a że nie mam przy sobie wora pierwszy podpunkt odpada. Po ziemi mi się nie chce go ciągnąć no i nie jest aż taki ciężki, więc wezmę go na ręce.

Dotarłem do domu od razu go wsadziłem do piwnicy i związałem. Około pół godziny później postanowiłem zerknąć do niego, na szczęście już nie spał. Światło z salonu oślepiło go. Podeszłem do niego. Moja ręka powędrowała za moją głowę miałem go uderzyć żeby wiedział kto tu żądzi, ale zmieniłem zdanie. On zacisnął powieki był gotowy na cios, ale ja go pogłaskałem. Muszę skołować jakąś obroże dla niego. Bedzie moim psem. Przykucnąłem, zaczął mnie mieżyć wzrokiem. Postanowiłem się odezwać
- No zabawko - Wzdrygnął się. Ciekawe. Postanowiłem że go troszeczkę nastraszę. - Jeśli będziesz się mnie słuchać będą nagrody, ale jeśli zrobisz chociasz jeden zły ruch...-Złapałem go za szyję. Zacisnąłem pięść, zaczął się dusić. Powinno wystarczyc. Poluźniłem uścisk. Wstałem i ruszyłem do wyjścia, ale zanim przekroczyłem próg postanowiłem dokończyć swoją wypowiedź
- Jeśli zrobisz jeden zły ruch pobyt tu będzie dla ciebie koszmarem. - Wyszedłem. Pokierowałem się w stronę kuchni. Zrobiłem sobie kanapki i usiadłem na kanapie włączając jakiś film.

Po obejrzeniu jakiegoś nudnego filmu postanowiłem położyć się spać, ale jeszcze przed tym wykąpałem się, umyłem zęby i ubrałem piżame. Położyłem się do łużka. Przez większość czasu nie mogłem zasnąć i kręciłem się, ale w końcu o okolo 4 w nocy udało mi się zasnąć.

~~~
Zastanawiam się czy nie zrobić krótkiego maratonu np. od 11-15 co godzinę jeden rozdział co o tym myślicie?

Pesymistyczny Świat (Fell!Goth x Fell!Palette) [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz