Lily bardzo lubiła świąteczny czas, kochała zapach drzewka które zawsze stało w salonie właśnie w tym okresie. Pani Evans spędzała całe dnie w kuchni po to aby dziś wszystko było idealnie. Zielonooka dziewczyna wstała o godzinie 10. Przebrała się i poszła pomóc mamie w kuchni. O 18 Lily poszła do pokoju przygotować do kolacji wigilijnej. Przebrała się w bordową sukienkę i czarne balerinki. Po założeniu sukienki udała się do łazienki uczesać się. Rozczesała włosy i związała w warkocza. Kiedy skończyła zdała sobie sprawę że sukienka nie pasuje do niej więc postanowiła założyć zieloną sukienkę i o 19 zeszła na dół. Pani Evans kazała Lily nakryć do stołu. Lily zaczęła stawiać po kolei potrawy. Wszyscy zeszli i czekali na 1 gwiazdkę. Gdy owa się pojawiła wzięli opłatek i składali sobie życzenia. Lily podeszła niepewnie do swojej siostry.
-Życzę Ci...
-Nie obchodzi mnie to! Dziwolągu!
Lily posmutniała. Cała jej rodzina zasiadła do stołu. Rozmawiali przez całą kolację. Po zjedzeniu wszystkiego, dziewczyna pomogła swojej matce posprzątać. Było już późno więc Lily poszła zrobić wieczorną toaletę i spać. Gdy rano się obudziła szybko zbiegła na dół. Pod choinką zobaczyła górę prezentów. Cała rodzina spędziła miły poranek. Lily postanowiła pójść się ubrać. Gdy weszła do swojego pokoju, zobaczyła za oknem sowę swojej koleżanki. Ptak trzymał w dziobie małe pudełeczko. Lily wzięła pudełko od sowy. Postanowiła dać zwierzęciu wodę i coś co zjedzenia. Odpakowała prezent którym było opakowanie jej ulubionych słodyczy z magicznego świata. Postanowiła odpisać:
,,Droga Dorcas!
Dziękuję za twój prezent. Wesołych świąt! Mam nadzieję że spodoba Ci się prezent odemnie.
P.S.
Nie mogę się doczekać twoich urodzin!
Lily"
Przypięła list w tym samym miejscu do prezent i uchyliła okno. Sowa zniknęła w chmurach. Dziewczyna patrzała jeszcze chwilę przez okno. Po chwili zamknęła okno ponieważ było jej zimno, i udała się na obiad. Po obiedzie poszła do swojego pokoju aby napisać wypracowanie na transmutacje. Jedenastolatka robiła to z wielką niechęcią ponieważ nie wiedziała, że nawet na święta będzie miała pracę domową. Gdy skończyła było już późno więc poszła się umyć. Po wieczornej toalecie poszła spać. Przez kilka dni nic ciekawego się nie działo, dziś jednak były urodziny Dorcas. Lily ubrała dziś sweter w bordowym kolorze. Poszła na śniadanie. Po posiłku wzięła prezent i udała się do samochodu. Gdy przyjechała, podeszła do drzwi i zapukała. Otworzyła jej Dorcas. Dziewczyny przytuliły się na powitanie i zaczęła się zabawa. Przyszła jeszcze Ann, Alicja i Molly więc nie było nudno. Impreza skończyła się i dziewczyny poszły spać. Rano dziewczyny zaczęły się szykować ponieważ jutro wracają do Hogwartu. Lily wróciła do domu i opowiedziała mamie co robiły poszła do pokoju i poszła spać.
CZYTASZ
"Szmaragdowe Orzechy"
FantasyCo by było gdyby Lily przeżyła z James'em? Czy Severus walczyłby dalej o serce Lily? Co z paczką Huncwotów? Zapraszam do czytania!!