Lily
,,Drogi James'sie
Dziękuję za twój list. Jak na razie nie mam planów, ale pewnie moja mama mi coś zaplanowała. Jak się dowiem to napiszę
Tęsknię Lily"
Napisałam to i przypięłam list do nóżki sowy. Gdy poleciała zeszłam na śniadanie.
-Lily choć coś Ci pokażę.- Moja mama zawołała mnie gdy zjadłam. Podała mi kartkę na której był plan jakiegoś obozu z Podpisem Profesor McGonagall.
-Pojedziesz na obóz w sierpniu ze szkoły twoja nauczycielka to do nas wysłała.
-Okej a kto jedzie?
-Wszystkie osoby z szóstego roku.
-Aha, dobra ja idę do siebie.-Poszłam do swojego pokoju, usiadłam na łóżku i czytałam plan obozu.
James
Rano obudziłem się i zobaczyłem swoją sowę za szybą. Miała list. Lily odpisała, szybko podbiegłem do szyby i wpuściłem sowę do środka. Wziąłem list i zacząłem czytać. Do pokoju wszedł Syriusz. Tak tak ten Syriusz. Odrazu po przyjeździe z Hogwartu uciekł z domu, ponieważ nie mógł już słuchać kazań rodziców na temat czystości krwi. Przyszedł do mnie i został.
-No witam witam, co tam masz? - wskazał głową na list od Lily.
-Yyy...nic.
-No pokaż. - Uśmiechnął się i wyrwał mi list z ręki.- Nie gadaj, list od Lily! Rogacz no no no.
-To zwykły list. Niestety. - Udawałem że nic mnie z nią nie łączy.
-Nie przejmuj się, kiedyś będzie twoja Rogaś.- Powiedział z uśmiechem.
-No mam taką nadzieję. - Odwzajemniłem uśmiech.
-Twoja mama woła na śniadanie.- Zeszliśmy i zaczęliśmy jeść. Po zjedzeniu śniadania poszłem do pokoju.
Tydzień później...
Lily
-Mamo! Przyszły wyniki z SUM-ów.- Krzyknęła uradowana Lily do swojej rodzicielki.
-Co tak się podniecasz!- Odpowiedziała siostra Lily.
Lily zignorowała swoją siostrę, i odrazu rozerwała kopertę.
,, WYNIKI STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH
Uczeń/Uczennica - Lily Evans
Eliksiry - Wybitny
Transmutacja - Powyżej oczekiwań
Zaklęcia i uroki - Wybitny
OPCM- Wybitny
Zielarstwo - Zadowalający
Wróżbiarstwo - Nędzny
Astronomia - Zadowalający
Historia Magii- Powyżej Oczekiwań
Gratulujemy i życzymy miłych wakacji
Profesor Dumbledore "
Nawet nieźle mi poszło. Pomyślałam. Wyjęłam pergamin i napisałam do James'a o Wynikach i zapytałam się czy jedzie na ten obóz ze szkoły. Gdy skończyłam wysłałam i zeszłam na dół. Chwilę siedziałam z rodzicami. I nagle do drzwi ktoś zapukał. Otworzyłam i nie mogłam uwierzyć. Stał tam we własnej osobie...
James
Dziś przyszły wyniki z SUM-ów. Nie poszło mi najgorzej, Syriuszowi też nie. Cały dzień słuchaliśmy kazania mojej matki o dobrym zachowaniu na obozie. Że mamy nie robić żadnych głupot, że nie mamy zaczepiać dziewczyn i w ogóle. Moja mama nie wie nic o związku moim i Lily. Nikt o tym nie wie tylko my dwoje. Ustaliliśmy z Lily że powiemy wszystkim na obozie. To będzie idealny moment. Poszedłem do swojego pokoju napisać Lily czy mógłbym powiedzieć o naszym związku Syriuszowi i rodzicom. Wysłałem i do pokoju wszedł Łapa.
-Rogaś całe wakacje tylko piszesz listy.
- I co?
-No nie wiem coś urywasz przede mną... Wiem Nasz Rogaś ma DZIEWCZYNĘ!!!
-Co?! Nie to nie prawda!!!
- No jasne nie ściemniaj przecież widzę, czekaj... Ty chodzisz z LILY!?
Lily
Do drzwi zapukał Severus Snape. Tak tak Severus nie Sev czy jakoś tak, straciłam szacunek do niego od tamtego pamiętnego popołudnia na błoniach po SUM-ach.
-Czego chcesz?- Zapytałam się ozięble.
- Przeprosić.- Powiedział.
-I co i myślisz że wszystko będzie po staremu?! Że ci wybaczę, rzucę Ci się na szyję i w ogóle?! - Wykrzyczałam i zatrzasnęłam drzwi przed nosem Severusa.
-Lily kto to był? - Zapytała się moja mama.
-Nikt ważny.- Powiedziałam i poszłam do swojego pokoju. Położyłam się do łóżka.
--------------------------------------------------------------------------
No piszę ten rozdział od kilku dni nie wiedziałam co napisać. Myślę że się podobało.♥
CZYTASZ
"Szmaragdowe Orzechy"
FantasyCo by było gdyby Lily przeżyła z James'em? Czy Severus walczyłby dalej o serce Lily? Co z paczką Huncwotów? Zapraszam do czytania!!