8.

6K 436 226
                                    

HARRY'S POV:

Pod wpływem chwili i wykorzystując naszą bliskość w tej chwili złączyłem nasze usta w krótkim pocałunku nie myśląc za wiele.
Szatyn nie odwzajemnił tego, więc odsunąłem się o dwa kroki i oblizałem usta.

- J-ja chyba będę już szedł - mruknął szatyn, wydawał się zadziwiony całą sytuacją, tak samo jak ja. Nie spodziewałem się tego po sobie.

Kiwnąłem tylko głową nie zatrzymując go. W myślach karciłem siebie za to, że nie pomyślałem, czy Louis tego chce. Nawet jeśliby chciał, to pewnie i tak nie powinno mieć miejsca.

Może i on sam mnie pocałował kilka dni wcześniej, ale to było tylko w policzek, dlaczego muszę wszystko spieprzyć.

Przez większość nocy wpatrywałem się w sufit myśląc o tym, bo jednak uroczy chłopak namieszał mi w głowie.

Ostatecznie wymyśliłem, że skoro on tego nie chciał ja będę go traktował jak normalnego uczestnika zajęć, pewnie też odwołam nasze dodatkowe zajęcia. Nie chciałem tego, ale gdybm zrobił inaczej źle bym się czuł z tym, że zrobiłem coś wbrew woli Louisa.

***

LOUIS' POV:

Miałem nadzieję, że Harry odezwie się jak najszybciej, ale tego nie robił. Bałem się ja zadzwonić, nie wiedziałem nawet dlaczego, ale coś mnie blokowało.

Na najbliższym treningu chciałem z nim porozmawiać o tym pocałunku. Nie oddałem go, bo się go nie spodziewałem, ale jak najbardziej podobał mi się.
Nie mówiłem jeszcze nic Niallowi, bo ten byłby jeszcze bardziej pogrążony w planowaniu naszego życia, że miałbym jeszcze większe problemy z zebraniem myśli.

***

Podczas zajęć było całkiem normalnie, jedynie Harry mnie bardziej unikał, co mnie irytowało, ale chciałem do niego podejść.

W końcu nawet sam poprosił mnie do siebie, ale spodziewałem się czegoś innego...

- Po prostu o tym zapomnij, to był błąd. Najlepiej nie przychodź już do mnie - mruknął oschle, ale wciąż uciekał wzrokiem. - Zamknij drzwi i oddaj klucz na recepcję.

Dostałem do ręki pęk podpisanych kluczy, a kiedy chciałem spojrzeć na Stylesa ten znikł za rogiem korytarza.

Spojrzałem na swoje buty zagryzając wargę i mrugając szybko kilka razy, żeby nie wypuścić żadnej łzy.

<<<<>>>>

Hej!! Mało, ale chciałam dodać skoro mam jeszcze czas. Następny rozdział powinien być nawet ciekawy 🤭
Miłego wieczoru/dnia xx

Sexy Instructor  LARRYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz