Sylvia: Marti złamała nogę!!!
Ja: Ha! Wreszcie jej nie będzie w szkole nie wytrzymam z tą jedzą ten tydzień będzie najlepszy!!! Opłaciło życzyć jej nie dobrze!!!!
Sylvia: Ciekawe jak to zrobiła...
Ja: Najważniejsze że jej nie będzie!!! Idę mówić grupię to!!!!!Grupa pizdochyxd
Ja: Dziś jest najszcześliwszy dzień świata!!!!!
Kim: O co kaman?
Max: No o co chodzi?
Ja: Znacie Marti...złamała nogę!!!! Podobno nie będzie jej tydzień!!!
Kim: Boże dziękuję wreszcie jej nie będzie!!!
Max: Nie ciekawi was jak to zrobiła przecież jest taka ostrożna?
Kim: No trochę ciekawi...
Ja: O nie ja już wam znam wszystko ja!!!
Kim: A dlaczego David odczytuję tylko wiadomości?
Max: Dobra tam...to Alex załatwisz nam odpowiedź?
Ja: robię to tylko dla was!!!Chym...Przyjaciółka Marti ma fb napiszę do niej. Kiedyś się z nią koleżankowałam.
Lucy:
Ja: Hej Lucy...co stało się z Marti?
Lucy: Marti kazała nie mówić!
Ja: A jeżeli załatwie Ci randkę z Maxem?
Lucy: To wszystko wyspiewam! Ale najpierw chcę jego zgodę!
Ja: Dobra poczekaj!Max:
Ja: Hej umuwisz się z Lucy?
Max: Pogrzało Cię?
Ja: A chcesz się dowiedzieć o Marti?
Max: Tak ale...
Ja: No właśnie zgodziłeś się wieć randka załatwiania!
Max: Ale...Lucy:
Ja: zgodził się!
Lucy: Wyślij zdjęcie!!!
Ja: czekaj!Lucy: Powiedz Maksowi że o 15:00 pod lodziarnio "Benapit"
Ja: Spoko...Max:
Ja: Jutro o 15:00 pod lodziarnią "Bonepit" z Lucy.
Max: O jezu...nie mogła wybrać Davida!?!?!Czasami myślę że to ja wszystko załatwiam! W szczególności sprawach przyjaciół.
Lucy:
Ja: To gadaj co stało się z Marti?!
Lucy: Powiem Ci jutro możecie mnie oszukać...
Ja: Tak jak ty nas!Jezu...ta rozmowa była dziwna a najdziwniej było gdy napisałam "Gadaj co stało się Marti?!" Aż mam dreszcza a tak wogóle...jest już 20:34!?
Jutro 15:46...
Max:
Ja: Jak po randewu?
Max: Nic już nie mów...Lucy:
Ja: Dobra powiedz dlaczego Marti złamała nogę?!?!
Lucy: Tak po prostu...
Ja: Znam tę twóje trzy kropeczki gadaj!
CZYTASZ
Čħçë ¢ịě ķõ¢ĥåć
Ficção AdolescenteKiedy myślisz że już nigdy nie spotkasz swojego wroga a ON powraca. I rozwala twoje życie psychicznie i fizycznie. Ale czy zawsze muszą być wrogami...? Ona ten związek traktuje jak jeden żart...ale czy na długo? Za to on zaczyna coś do niej czuć...c...