Może nad morze? cz. 3

1.1K 61 49
                                    

(Przepraszam za zdjęcie x'D)

Obudziłam się wtulona w Toma. Spojrzałam kątem oka na zegarek, była 23:10 (godzina o której to piszę :v). Musiałam się obudzić teraz z jakiegoś konkretnego powodu.
.

.

.
Tak jak się mogłam spodziewać, chce mi się pić. Wow, dopiero teraz się skapnęłam. Cóż, lepiej później niż wcale. A więc, usiadłam na łóżku już chcąc wstać gdy nagle usłyszałam pisk. Spojrzałam się na Toma, jeszcze spał. A to piszczenie powodowało wybuch mojej głowy. Pewnie piszczy mi w głowie. Wstałam z łóżka, i TERAZ się zaczęło! Głowa zaczęła mnie boleć jeszcze bardziej, boliiiiii w ch*j! Oparłam się o krzesło które było niedaleko i tak powoli opierając się o każdą rzecz jaką spotkałam na drodze, kierowałam się w stronę kuchni.

W końcu tam dotarłam, głowa już mniej boli. Niby jakaś tam ulga jest, minimalna, ale ważne że jest troszku lepiej. Wzięłam szklankę z szafki i nalałam sobie wody. Napiłam się i kierowałam się w stronę pokoju aby wrócić do snu.

~~~~

Gdy byłam niedaleko, usłyszałam dziwne odgłosy. Takie jakby... mruczenie? Nie wiem jak to nazwać. Dźwięki dochodziły z naszego pokoju. Weszłam tam i widziałam Toma który chyba miał zły sen. Podeszłam do łóżka, usiadłam na nim od strony na której leżał Tom i wyszeptałam głaszcząc go po głowie:
- Ciii, wszystko jest dobrze. Spokojnie..
Czarnooki lekko się uspokoił, jeszcze wydawał odgłosy strachu ale już o połowę mniejsze. Położyłam dłoń na klatkę piersiową Toma aby sprawdzić jak bardzo przeżywa ten sen. Gdy wyczułam jego serce, wystraszyłam się lekko. Jego serce waliło bardzo mocno tak jakby miało wyskoczyć z klatki piersiowej chłopaka. Postanowiłam mu lekko pomóc więc poczekam aż się bardziej uspokoi. Aby jego zachowanie pokazywało że jego sen się polepszył. Głaskałam chłopaka po poliku mając wymalowany na twarzy wyraz współczucia.

~~~~

Chłopak się już uspokoił, ale jeszcze nie wystarczająco abym się nie martwiła. Postanowiłam więc jeszcze raz sprawdzić jego bicie serca.

Uspokoiło się. Spojrzałam kontem oka na zegarek. 3:26?! Rany, długo przy nim tak siedziałam.

Szatyn nagle się obudził.
- [T-T/I]? Czemu nie śpisz? - zapytał zaspanym głosem - wogule jak długo nie śpisz i czemu siedzisz przy mnie?
- 1. Nie śpię gdyż chciało mi się pić a gdy wróciłam do pokoju ty miałeś koszmar, było widać że się bałeś więc, chciałam ci jakoś pomóc. 2. Nie śpię od 23:00 coś.
- A która jest?
- Dokładnie jeeeest . . . 2:28.
- Nie jesteś zmęczona?
- Jestem w ciul, ale poświęciłam się dla twojego spokoju.
- Cóż, dziękuję ale.. nie powinnaś się tak poświęcać, zwłaszcza że jutro-
- Dzisiaj.
- ... zatem dzisiaj wyjeżdżamy. Wracamy do domu.
- Już?
- Nom, wyjeżdżamy o 7:32.
- Czemu 32?
- Bo wiem że przygotowywanie się zajmie nam jakieś 30 minut, plus 2 minuty aby wejść do auta i wyjechać.
- Oh.
- A więc, życzę miłych snów królewno.
- Dziękuję?
- Przyda ci się sen, zwłaszcza teraz.
- A ty?
- Co ja?
- Nie idziesz spać?
- Nie tam, i tak długo spałem. Teraz poświęcę się dla ciebie abyś TY czasami nie miała koszmaru.
- No, ok
- A tak wogule, to jak się czujesz?
- O wiele lepiej, ale bolała mnie głowa gdy wstałam z łóżka.
- Nie wyspałaś się..
- Może.
- A więc, na co czekasz?? - chłopak złapał mnie za ręce i pociągnął do łóżka przez co wylądowałam na nim, ale czarnooki musiał zepsuć tą chwilę i zepchnął mnie na moją połowę łóżka. Przytulił się do mnie po czym ja odwzajemniłam uścisk.
- Kolorowych snów sikorko.
- Umm, miłej nocy ukochany. - powiedziałam po czym w nagrodę dostałam buziaka w usta, Tom nie przedłużał go, tak jak ja.

Po kilku sekundach, usnęłam znowu wtulona w Toma.

~~~~

Gdy się obudziłam zaczęłam klepać część łóżka na której spał Tom, nie ma go? Ciekawe która jest godzina. 4:01, zaaaajebiście. A więc, wracając do rzeczy: wstałam z łóżka no bo, czemu by nie ruszyć dupy i poszukać Toma? Zeszłam na dół, siedziała tam mama Toma, jak i moja zguba - Tomuś.
- Dzień dobry! - przywitałam się.
- Ah, witaj moja droga, może masz ochotę na [U/D ulubione danie]?
- Oczywiście!

You Look So Good In Blue 💙 [Tom x Reader] |EddsWorld| [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz