Imieniny cz. 2

926 53 94
                                    

Aż do czasu gdy [I/P] zasnęła opierając się o moje ramie.
- [Z/I], mam pytanie. - powiedział Matt patrząc się na mnie i na [I/P].
- Słucham Cię uważnie.
- Ogółem mam dwa pytania, ale teraz zadam ci jedno, drugie zadam ci gdy [I/P] nie będzie w pobliżu.
- Ok? A więc, jakie jest to pierwsze pytanie?
- Nie jesteś lezbijką, prawda?
Patrzył na mnie z zaciekawieniem w oczach, Tom popatrzył na Matta ze złością w oczach.
- *kaszl* Matt, nie wiem czy wiesz. Ale ona ma chłopaka więc raczej nie jest możliwe aby była lesbijką.. - odparł baaardzo oschle Tom. Ahh, wrócił mój stary Tomuś. Ten chamski dla każdego, kochany Tomecek. Tęskniłam za nim.
- A co jeśli ona zdradza swojego chłopaka z [I/P]?! I co jeśli ten chłopak jest takim idiotą że jeszcze tego nie zauważył?!
- Matt, to ja jestem jej chłopakiem... - powiedział Tom patrząc na Matta ze wzrokiem jakby patrzył na idiotę.
- Oh. Zatem jesteś głupi!
- Maaaaatt, po pierwsze; cichaj bo [I/P] śpi, po drugie; nie, nie jestem lesbijką, po trzecie; jestem lojalna, nigdy bym nie zdradziła swojego Tomka :3 - powiedziałam i w nagrodę dostałam buziaka w czoło od Toma! Yay!
- Fuj. - powiedział cicho Matt po czym się odwrócił o patrzył się w lusterko w aucie. Poprawiał sobie grzywkę.

~~~~

- Eeeeedd, daleko jeszcze??? - zapytała [I/P].
- Nie, już prawie jesteśmy na miejscu.
- W końcu! - powiedziałam churkiem z [I/P] po czym przybiłyśmy razem piątkę. Tom patrzył się przez szybę w samochodzie. Nad czym on tak rozmyśla?
- Tom? Wszystko gra? Jesteś jakiś nieobecny. - zapytałam.
- Co? A, nie. Spokojnie. Zamyśliłem się tylko.
- Czy aby na pewno?
- Tak.
- Wiesz.. po prostu się martwię.
- Nie musisz, naprawdę.

Pov. Tom (ohhh, dawno tego nie było xD)

Mam nadzieję że ona się nie domyślała o czym myślę. Bo jego nie da się nazwać kimś. On jest zwyczajnym śmiechem który kuźwa nie powinien istnieć! Ehhh.. zastanawiam się czy on przeżył ten wybuch tego jego zasranego robota. Ale mniejsza, mam nadzieję że nie przeżył.

Na chwilkę spojrzałem się na [T/I]. Wyglądała jakby na prawdę się o mnie martwiła.
- Dalej się martwisz? - zapytałem.
- A jak myślisz? - zapytała na moje pytanie.
- Ja nie myślę.
- Tom!
- No co? Głupie pytanie to głupia odpowiedź.
- To jest poważna sprawa Tom. Ja się naprawdę martwię.
- Wow, myślałem że na niby. - powiedziałem lekko żartobliwie.
- Ha. Ha. Ha. Bardzo kuwa śmieszne.. - powiedziała po czym skrzyżowała ręce na piersiach.
- Awww, masz focha? - zapytałem.
- A jak myślisz??? - powiedziała odwracając ode mnie wzrok.
- Hmmm. Nah~ - powiedziałem zaczynając ją łaskotać w jej czuły punkt (bez złych skojarzeń 7v7). (Tak wogule to teraz może być mini fragment który wam może się bardzo źle kojarzyć).

Błagała abym przestał, ale ja i tak kontynuowałem swoją czynność.

- Dobra gołąbki, przestańcie już się tak wygłupiać. - powiedziała poważnie [I/P].
- To powiedz mu to!! - [Z/I] krzyknęła mając łzy śmiechu w oczach.
- Tom, do chuja pana przestań, po prostu przestań. - oznajmiła [I/P] patrząc się na moją twarz. To był chyba morderczy wzrok ponieważ poczułem gęsią skórkę.
- Dobra, dobra.
- Zrewanżuję się! - oznajmiła [T/I]. Jest taka urocza gdy się denerwuje. Soł kjut.
- Mówiłem ci już kiedyś że jesteś urocza gdy się denerwujesz?~
- A bo ja wiem?? Myślisz że ja mam fotograficzną pamięć???
- Eh, jeśli nie mówiłem. To teraz mówię~
Naszą sielankę przerwał nam Edd. Jak zawsze musi się wtrącać. Eh..

- Jesteśmy na miejscu! - odparł Edd triumfalnie.
- NARESZCIEEE! - krzyknęła [I/P] prosto do ucha [T/I]. Mój misio zakrył swoje lewe ucho.
- Wszystko ok? - zapytałem opiekuńczo.
- Coooooo??? - zapytała [T/I], zachowała się trochę jak babcia. Oczywiście słyszała co powiedziałem więc razem z tego powodu się zaśmialiśmy.

You Look So Good In Blue 💙 [Tom x Reader] |EddsWorld| [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz