Test ciążowy cz. 1

992 57 93
                                    

(tak, w poprzednim rozdziale było nsfw ale je usunęłam aby odzyskać swój honor)

- Umm...

- Nooo? Słucham.
- Cóż, my- - zaczęłam ale jak zawsze, nie dane mi było dokończyć.
- Bawiliśmy się bardzo fajnie, trochę pogadaliśmy, trochę pooglądaliśmy jakieś gówno w telewizji. Nawet rozmawialiśmy trochę o Ringo! - powiedział Tom. Skłamał.
- Ohhh, szkoda że nas nie było. No cóż, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, co nie?
- Nom. - potwierdziłam. Ruszyłam do swojego pokoju, gdyż byłam zmęczona. Zamknęłam za sobą drzwi i rzuciłam się na łóżko. Wzięłam telefon do ręki aby sprawdzić która jest godzina. Była już 21:33. Spojrzałam na ilość procent baterii. 2%!! Pobiegłem szybko po ładowarkę gdyż miałam tylko 30 sekund na podłączenie telefonu do ładowarki.

Telefon się wyłączył w ostatniej chwili.. jeszcze Matt mi zajumał ładowarkę.. znoooowuuuuu. Poszłam do swojego power banka i połączyłam do niego mój telefon. Włączyłam go, wpisałam hasło. Z przyzwyczajenia spojrzałam na %-ty baterii. Jakim kuźwa cudem mam 21%?! Ja nie mogę! Mam zjebamy telefon. Przynajmniej jeszcze dobrze działa. (Historia z życia wzięta ._.)

Wzięłam spod łóżka Lay'sy. Oj, przepraszam. Poprawię się.

Wzięłam spod łóżka opakowanie powietrza które zakupiłam za 7 zyla.

Ułożyłam się wygodnie i napawałam się tą ciszą i tym powietrzem w opakowaniu które zakupiłam jakiś czas temu. Ahh, po prostu żyć nie umierać! (Dat sarkazm) Założyłam słuchawki na uszy, włączyłam sobie YouTube i słuchałam sobie moich ulubionych piosenek, m.in. (U/P) i (D/U/P druga ulubiona piosenka). (Wiem, to wygląda na "DUP" bez "A" xD ahh, te kochane skojarzenia :v).

Siedziałam tak sobie i siedziałam przypominając sobie czasy z podstawówki. Te czasy gdy jeszcze chodziłam do klasy z Ernestem. Tym pedałem który się nade mną znęcał psychicznie jak i fizycznie. Nigdy nie zapomnę jak była środa, okazało się że nie mieliśmy techniki więc nasz wychowawca kazał nam iść na historię. Oglądaliśmy film. A właściwie JA próbowałam. Ławka w której siedziałam była przedostatnią ławką od lewej strony, od okien. Siedziałam wtedy z Tordem. Za nami siedziała Sandra, sama. Natomiast przed nami siedział Kacper kwadratowa morda z Alicją. Tord miał wtedy fazę na te swoje hentaie i różne tego typu pornole. Dla beki włączył pornola którego pogłosił na maksa. Dzięki bogu pani była taka głupia i tego nie słyszała. Błagałam go aby założył słuchawki bo jak nie to mu nogi z dupy powyrywam i zabiję wszystkich których kocha. Jedyne czego się wystraszył to było to, że go zabiję. A przynajmniej bym próbowała. Chłopak posłusznie wykonał moje polecenie. Razem z Alicją i Kacprem oglądali to obrzydliwe gówno. Właściwie, Alicja przysięgłam rodzicom że nie obejrzy żadnego pornola aż do czasu gdy skończy 18 lat. Dlatego jedyne co to zarąbała Tordowi jedną słuchawkę i tylko słuchała tych dźwięków typu "Ahh!~", "Ohh!~" i tak dalej wymieniać. Nie zamierzam ich wymieniać gdyż jeszcze jestem w miarę normalna.

Skarciłam się w myślach.

Prosiłam Sandrę o pomoc bo nie mogłam z nim wyrobić. Wtedy mnie przytulił i powiedział: "Dobra szono moja, serce moje itd. wyłączne to dla ciebie." Przytulił mnie i wróciliśmy do gry w prawdę czy wyzwanie na moim telefonie.

Ahhh, miło tak sobie czasem powspominać. Tęsknię za Tordem. Jestem ciekawa czy jeszcze żyje i czy wogule wie że ja żyję. Chociaż trochę wątpię aby się tym przejmował. Tęsknię za czasami w szkole gdy razem byliśmy blisko. Wszystko było dobrze aż do czasu gdy Tord się "przeciw wstawił" i zmienił do nas nastawienie. Jestem ciekawa dlaczego on zmienił plany co do nas? Czemu stał się taki.. bardziej... no.. jakby to nazwać? A! Tak! Stał się tak jakby bardziej.. odpowiedzialny jak i bardziej pracowity. Eh, olać to.

You Look So Good In Blue 💙 [Tom x Reader] |EddsWorld| [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz