Dla Jungkooka cholernie trudno było odwiedzić dawny rodzinny dom, w którym się wychował i spędzał czas z rodzicami. Właśnie dlatego to Taehyung na samym początku pojechał po część niezbędnych chłopcu rzeczy. Teraz jednak, kiedy minęło już sporo czasu, w końcu mieszkają razem już trzy miesiące, Taehyung niemal wepchnął Jungkooka do samochodu i zawiózł go do miejsca z jego koszmarów.
To nie tak, że Tae znęca się nad niewinnym dwunastolatkiem. Wczorajszego wieczoru o tym rozmawiali i Jungkook sam przyznał, że chciałby chociaż na chwilę wrócić do domu. Zresztą, musiał zabrać też rzeczy, o których nie pomyślał blondyn, jak jego ulubiona książka, oryginalne figurki ze Shreka czy aloesowy krem do rąk, bo Tae używał nagietkowego, na który młodszy miał uczulenie.
Mimo to, rano, Jungkook nie dał się wyciągnąć z łóżka, a co dopiero z mieszkania. Łapał się każdej wymówki, dosłownie wszystkiego, aby tylko nie musieć jechać w tamto miejsce. Poprzedniego wieczoru był zdecydowanie odważniejszy, bo nie spodziewał się, że ten dzień nadejdzie aż tak szybko. Nie był na to gotowy.
Tae miał jednak inne zdanie na ten temat. Uważał, że takie rzeczy należy zrobić jak najszybciej, dlatego już z samego rana wyciągnął bruneta z domu i wiózł prosto do ostatniego miejsca, w którym chciałby się teraz znajdować. Dlatego całą drogę słuchali uspokajającej muzyki i Taehyung starał się zająć chłopca luźną rozmową.
Kiedy zatrzymali się przed niewielkim jednorodzinnym domem, Jungkook powstrzymywał łzy w oczach. Tae schował jego trzesące się ręce w swoje i spojrzał na niego uważnie.
Obaj wiedzieli, że to musiało w końcu nadejść i, nieważne kiedy, Jungkook zareagowałby zupełnie tak samo jak reaguje teraz.
Jungkook wszedł do budynku powoli co chwilę zerkając na kroczącego za nim Taehyunga. Nie chciał zostać tutaj sam, miał wrażenie, że każda osobna rzecz go obserwuje i straciłby głowę, gdyby Tae go zostawił. Dlatego złapał go w końcu za rękę, mimo że właściwie był zawstydzony, w końcu nie był już małym dzieckiem.
Obejrzeli cały dom, zapakowali w kartony rzeczy chłopca i wyszli jak najszybciej, zamykając drzwi na klucz.
Taehyung był dumny, że brunet przezwyciężył strach.
Jungkook dusił łzy wciąż odurzony zapachem rodzinnego domu.×××
nauczycielka zjechała mnie dzisiaj z góry na dół, jeszcze nigdy nie czułam takiej presji jaką ona na mnie wywarła :)) płakałam jak małe dziecko pół godziny z tych nerwów serio
CZYTASZ
come back home × taekook
FanfictionJak wytłumaczyć twojemu dziecku, że już nie wrócisz do domu? lub Taehyung, młody policjant, zabiera do siebie osieroconego w wypadku samochodowym Jungkooka i zmaga się z problemami, które niesie za sobą nastoletni współlo...