Taehyung biorąc urlop dobrze wiedział, że wcale nie wypocznie. Pomalował już wszystkie ściany, zamówił też parę nowych rzeczy. Jungkook zajął się porządkami, chociaż wcześniej odmawiał jakiejkolwiek pomocy. Wręcz przysięgał, że nie ruszy nawet palcem. Tymczasem jak prawdziwa pani domu latał ze ścierką i koszykiem detergentów. W ten sposób w kilka dni dom lśnił czystością i wyglądał niemal jak nowy.
Oboje siedzieli właśnie na nowej, babcinej kanapie w salonie. Taehyung nie mógłby przeżyć bez dodania swoich akcentów w tym domu, musiał kupić dziwną kanapę i masę kompletnie nie pasujących do siebie rzeczy. Jungkook machinalnie wciskał przyciski na swoim kontrolerze grając w grę, którą przeszedł już tysiące razy. Taehyung natomiast przeglądał stronę internetową znanej marki odzieżowej.
- Jak się czujesz? - zapytał nagle starszy, sprawiając, że brunet na kilka sekund wypchał policzek językiem.
- Jest w porządku, hyung - odpowiedział nie odwracając wzroku od telewizora.
Zapadła chwilowa cisza, podczas której Taehyung zbierał siły do wypowiedzenia kolejnych słów.
- Jungkook... czy ty dalej... uh, czy ty dalej coś do mnie czujesz? - Głos Taehyunga był niepewny, ale jego wzrok uparcie wpatrywał się w profil chłopca.
Brunet niemal wypuścił z rąk kontroler i otworzył szerzej oczy. Na jego policzki wypłynął ledwie zauważalny rumieniec i z lekkim zawahaniem odwrócił się w stronę starszego. Było to oczywiście wielkim błędem, gdy chłopak wyłapał jego nieustępliwe spojrzenie. Już miał zacząć się nieprzerwanie jąkać, gdy ich rozmowę przerwał przeszywający dzwonek do drzwi.
Jungkook rzucił się w ich kierunku i otworzył je głęboko oddychając. Jako pierwsze zauważył wielki bukiet różnokolorowych kwiatów, które trzymała mała Hyori, a zaraz potem wyszczerzoną w uśmiechu twarz Jimina. Długo nie był jednak taki wesoły, bo za chwilę został zdzielony po głowie przez Yoongiego, który właśnie stanął za rudowłosym mężczyzną.
- Oh, Jimin-sshi! - Taehyung pojawił się znikąd za Jungkookiem i młodszy dostał gęsiej skórki.
Zarówno Tae jak i Jungkook byli zaskoczeni widokiem sąsiada w towarzystwie Yoongiego, ale nie odezwali się słowem.
- Wejdźcie - powiedział w końcu brunet wykrzywiając twarz w lekkim uśmiechu.
×××
więc tutaj maraton się kończy
ahh w takim momencie 😂dziękuję za każdy komentarz, za każdą gwiazdeczkę ❤️ plus wszystkim, którzy do mnie napisali 😚
korzystajcie z ostatnich dni wakacji robiąc ulubione rzeczy
bądźcie dla siebie dobrzyLOVE YOURSELF
dobranoc
((postaram się o kolejne rozdziały jak najszybciej))
CZYTASZ
come back home × taekook
FanficJak wytłumaczyć twojemu dziecku, że już nie wrócisz do domu? lub Taehyung, młody policjant, zabiera do siebie osieroconego w wypadku samochodowym Jungkooka i zmaga się z problemami, które niesie za sobą nastoletni współlo...