-Idioto!!!-krzyknęłam gdy wagon, w którym znajdowałam się wraz z Boruto i Denkim leciał w powietrzu. Po chwili uderzyliśmy w skalną twarz siódmego Hokage. Pewnie zastanawiacie się jakim cudem się znalazłam w takich okolicznościach. A więc skrócę wam to. Gdy biegliśmy do szkoły mój braciszek nagle pobiegł w zupełnie innym kierunku, a ja jako dobra siostra, której się nudziło, postanowiłam ruszyć za nim. Włamaliśmy się do rozpędzonego pociągu. Tam spotkaliśmy Denki'ego oraz jego oprawców, z którymi walczyliśmy. Nie dokładnie wiedziałam o co tam tak właściwie chodziło, ale brunet strasznie dziwnie się zachowywał. Na szczęście potem mieliśmy PRAWIE wszystko pod kontrolą. Taa...po tym jak rozwaliliśmy głowę taty dostaliśmy niezły opieprz i dostaliśmy dwu tygodniowe zawieszanie w Akademii. Potem nie było lepiej...Metal Lee wpadł w dziwny szał i chciał zabić mnie, Boruto, Shikadaia i Inojina. A i jeszcze zaprzyjaźniliśmy się z takim jednym gostkiem, który obrażał mnie i mojego bliźniaka. Ups! Zapomniałam się przedstawić! A więc nazywam się Hikari Uzumaki. O dziwo nie przypominam ani mamy, ani ojca, a babcię. Odziedziczyłam po niej czerwone włosy. Tak jak rodzeństwo posiadam dwa wąsiki na obu policzkach. Dobra, koniec tego przedłużania! Zapraszam do historii!
Dzień rozpoczął się normalnie. Pierwszą lekcję mieliśmy z braciszkiem Konohamaru, który uczył nas techniki przywołania. Sarutobi przyzwał ogromną żabę.
-OoO! Sugoi!-krzyknęłam zachwycona.
-Tego można było się po tobie spodziewać.-rzekł sensei Shino klaszcząc.-A powód jest prosty: To wnuk trzeciego Hokage, geniusz ninja i chluba naszej wioski. Jeśli macie jakieś pyt-niestety nie było mu nade skończyć, gdyż dziewczyny rzuciły się na biednego bruneta.
-Żeby zaraz popularność nie uderzyła braciszkowi go głowy.-odezwał się Boruto. A fanki Konohamaru spojrzały na niego tak jakby chciały go zabić.
-Nie wolno żartować ze starszych!-oburzył się Sarutobi.-I nie nazywaj mnie braciszkiem. Przy ludziach jestem twoim mistrzem.
-Onii-chan~zażartowałam z mężczyzny.
-Ciebie też to się tyczy!-zwrócił się do mnie.
-Z tym głupkowatym uśmieszkiem mnie do tego nie przekonasz.-wtrącił się mój brat.
-Przestań dokuczać mistrzowi!-wydarły się fanki. O dziwo tylko na Boruto. Haha
-Kompleks niższości u mężczyzn jest żałosny.-wtrąciła się Chocho- Choć z drugiej strony porównując wasze wnętrze i wygląd, twoja zazdrość może być uzasadniona.-myślałam, że wybuchnę śmiechem.
-Przekonamy się!-powiedział Boruto i w mgnieniu oka ukradł braciszkowi zwój i spróbował techniki przywołania, jak można było się spodziewać nie wyszło mu. Wszyscy zaczęli się śmiać, ja także. Sensei wyjaśnił głupkowi dlaczego mu ni wyszło i poprosił mnie abym zaprezentowała klasie swoje umiejętności. Stanęłam przed wszystkimi. Ugryzłam się w kciuk i wykonałam kilka pieczęci, a następnie przyłożyłam dłoń do ziemi krzycząc "Technika przywołania". Wtem z dymu wyłonił się duży, biały tygrys o niebieskich tęczówkach.
-Ohayo, Biakko.-przywitałam zwierzę gładząc je po głowie.
-Znowu mnie niepotrzebnie wzywasz, dzieciaku?-zapytał, a bardziej stwierdził załamany.
-Gome ne.-przeprosiłam składając ręce. Nagle rozbrzmiały oklaski. Spojrzałam na uczniów lekko skołowana jak i zawstydzona.-Możesz wracać.-rzekłam, a mój przyjaciel odszedł w dymie.
-CO?! Jak ty?!-wydarł się mój ukochany braciszek.
-Kiedy ty szwendałeś się z Shikadai'em i Inojin'em, a trenowałam.-wyjaśniłam chytrym uśmieszkiem.-Czyżbym uraziła dumę wielkiego Boruto?-zadrwiłam.
-Osz ty!-krzykną i przyłożył swoje czoło do mojego. W taki oto sposób zaczęliśmy się siłować. Po chwili przerodziło się to w małą bójkę. Skończyło się na tym, że nauczyciele musieli nas rozdzierać. Jeszcze przez kilka sekund mordowaliśmy się wzrokami, lecz potem promienie się uśmiechnęliśmy. Jak każde rodzeństwo uwielbialiśmy drzeć przysłowiowe koty.
-Przywoływanie żywych istot jest dla was jak narzazie za trudne, dlatego zaczniemy od narzędzi ninja.-mówiąc to, dzięki zwojom przyzwał miecz. Zamiast skupić się na zadaniu każdy zaczął się zastanawiać jakie zwierzę chce przyzwać. Chłopcy wymieniali pająki, skorpiony węże i inne robactwa. Co nie spotkało się z pozytywnym przyjęciem dziewcząt. Zakpiły z ich marzeń. Miałam dziwne przeczucie, że nie skończy się jedynie na słowach. Do tej jakże mądrej kłótni wtrąciła się nawet wielmożna Sarada Uchiha! Ja też chciałam coś dodać od siebie, ale niestety żaden stylowy tekst nie przychodził mi do głowy. Wtedy olśniło mnie.
-Wąż!-krzyknęłam uderzając pięścią w drugą otwartą dłoń.-Mam Biakko, ale chciałabym przyzywać węża.
-Nawet ty Hikari...-rzekła jakaś dziewczyna, której imienia nie pamiętam.
-No co? Uważam, że wąż byłby przydatny. Gdyby był mały mógłby z łatwością dostać się do bazy wroga i przechwycić potrzebne informacje.-wzruszyłam ramionami. Niestety albo i stety, moja intuicja po praz kolejny mnie nie oszukała. Pomiędzy dziewczynami, a chłopcami wybuchła wojna domowa. O dziwo, sensei postanowił wykorzystać tę sytuację i zrobił nam trening. Coś w stylu wyścigu, kto pierwszy złapie flagę wygrywa. Według mnie cała to mini wojenka była głupia i dziecinna. Wow...Nigdy nie sądziłam, że te słowa wyjdą z moich ust! I, że nie będą opisywać mnie!
-Sensei, muszę brać w tym udział?-zapytałam gdy uczniowie wystartowali.
-Tak, uznaj to jako trening.-odrzekł. Westchnęłam głośno i pobiegłam za dziewczynami. Ciul chciał, że zgubiłam ich trop. Zamiast tego spotykałam chłopców, którzy myśleli, iż mają ze mną jakiekolwiek szanse. Biedaczki. Taka zabawa szybko mi się znudziła. Byłam cała brudna. Szwendałam się po wszystkich klasach szukając jakiegoś godnego przeciwnika, albo chociaż jakiejś dziewczyny, bo do chłopców nie mogłam się przyczepić, a samemu jest nudno. Wyjrzałam przez okno, słońce już zachodziło. Raptem usłyszałam na dachu wybuchy. Bez namysłu ruszyłam w tamto miejsce. Wyglądało na to, że przegapiłam świetne widowisko. Wiedziałam tylko tyle: Przedstawicielki płci pięknej wygrały, a wojna dobiegła końca. Wszystko pięknie, ładnie...heh...Zniszczyliśmy pół szkoły...Szykują się lekcje na podwórku...
CZYTASZ
Córka Hokage ZAWIESZONE (。>ㅅ<。)💦sorry...
FanfictionHiakri Uzumaki- córka Naruto i Hinaty, bliźniaczka Boruto oraz starsza siostra Himawari. Taaa...Opis jest chyba ok, nie?