Burzliwa wycieczka szkolna

1.1K 92 16
                                    

Delikatnie i powoli otworzyłam jedno z okien od gabinetu dyrektora Iruki. Boruto usiłował użyć Stylu Wiatru aby sprawdzić czy plotka jest prawdziwa. Nie udało mu się. Stworzył jedynie słaby wiaterek.

-Czekaj, ja to zrobię.-szepnęłam i wystawiłam prawą rękę do przodu. Już miałam wywołać silny podmuch, lecz... Przed oknem stał dyrektor wraz z panią Anko.

-Boruto, Hikari, co wy tutaj robicie?!-zapytał brunet.

-Bo krążą plotki, że nosi pan perukę, więc chcieliśmy sprawdzić.-odpowiedział blondyn.

-Czy to nie był Styl Wiatru?-odezwała się kobieta.-Przecież się jeszcze tego nie uczyliście.

-Tak, właśnie! Boru-chan chciał się przekonać o swoich umiejętnościach!-powiedziałam co nie spotkało się z pozytywnym przyjęciem.

-Nie zmieniaj tematu!-krzykną brunet. Nagle zamarłam.

-Co wy wyprawiacie, Hikari, Boruto?-wtrącił się ojciec.

-Skąd ty się tutaj wziąłeś, tato?!-pytanie padło z ust Boruto.

-Wykonuję obowiązki.-odrzekł.-Posłuchajcie, aby żart był dobry, musi w nim być finezja i elegancja.

-Na przykład to?-zapytałam z nadto uroczym uśmiechem. Wystawiłam prawą rękę, z której wydobył się potężny wiatr, który prawie, że wbił ojca w ścianę.-Boruto! Wiejemy!-wrzasnęłam i obydwoje zaczęliśmy uciekać. Niestety jak można było się spodziewać, szanowny Hokage po chwili nas złapał. Nie dość, że dostaliśmy opieprz praktycznie za nic to jeszcze karę. A mianowicie, zawiązano nas w bandaże czy coś innego, zaklejono nam usta mocną taśmą i przywiązano do góry nogami w sali, w której mieliśmy lekcje. Próbowaliśmy się uwolnić, jednak do nie dawało żadnych efektów. Shino sensei powiadomił klasę o jakiejś wycieczce zagranicznej do Kraju Wody. Nie chciało mi się słuchać. Byłam zajęta wydostaniem się z pułapki. Uspokoiłam się dopiero gdy nauczyciel powiedział:

-Teraz wybierzemy lidera uczniów na czas wycieczki.-Nikt sie nie zgłosił. Kompletna cisza. Nagle odezwała się Sarada. Miałam nadzieję, że będzie tą odpowiedzialną i , że weźmie ten ciężar na siebie...Myliłam się.

-Myślę, że Hikari by się nadała!-powiedziała, a jad ostałam zawału, zgon na miejscu.

-Świetny pomysł! Popieram jej kandydaturę, mistrzu!-Shikadai...Ty zdrajco.

-Jako osoba pełna energii i zawsze znajdująca się w centrum uwagi doskonale pasuje do tej roli!-podała argument Uchiha. Inne osoby zaczęły popierać jej wybór. Zaczęłam się wiercić jak opętana i próbowałam zgłosić przeciw, ale ta taśma klejąca! Spojrzałam błagalnym wzrokiem na Sumier, która trzymała kredę i odpowiadała za napisanie mojego imienia. Fioletowowłosa odwróciła głowę...Nie wierzę...Właśnie zostałam szefem klasy tych zjebów.-Wygląda na to, że nasza liderka chce coś powiedzieć.-rzekła Sarada i rzuciła Shurikenem, który przeciął linę dzięki czemu byłam wolna. Gdy stałam bezpiecznie na ziemi odkleiłam taśmę.

-Zgłaszam przeciw!-krzyknęłam.

-Liczymy na ciebie, przedstawicielko klasy!-rzekł Nara gdy sprzątaliśmy klasę wraz z Denkim, Boruto i Iwabę. Się znaczy ja i Iwabe tego nie robiliśmy. ja zdychałam pod ławką, a on siedział jakiś naburmuszony.

-Urusai...-mruknęłam.

-Ale ja naprawdę uważam, że najlepiej nadajesz się do tej roli!-wykrzyczał Denki. Uniosłam głowę spod stołu.-Potrafisz zjednoczyć klasę zupełnie jak Boruto, a do tego jesteś rozważna i potrafisz zapanować nawet nad Iwabę!

-S-Skoro tak stawiasz sprawę.-podrapałam się palcem po policzku. Turbanowogłowy był widocznie niezadowolony oraz wkurzony. Był w taki stanie od kiedy dowiedział się do jakiej wioski mamy popłynąć.

Córka Hokage ZAWIESZONE (。>ㅅ<。)💦sorry...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz