Rozdział 12

2.4K 94 3
                                    

*Perspektywa Mika*

Zamurowało mnie gdy zobaczyłem za sobą wielką ścianę z wody.

-Nie zrobisz tego ?!- Zapytałem dalej wpatrując się w ciecz.

-Założymy się.- Powiedziała z wielkim uśmiechem na twarzy po czym ręką zrobiła ruch w tył i ją opuściła. W tym momencie na mnie i Logana spadła wielka ściana z wody, a Lilia zwijała się na piasku ze śmiechu.

-Przesadziłaś mała.- Powiedziałem i zacząłem biec w jej stronę. Dziewczyna szybko zmieniła się w wilka i zaczęła przede mną uciekać. Gdy już byliśmy daleko od naszych rzeczy straciłem Lilie z oczu po chwili zdecydowałem zwrócić na ręczniki. Gdy dotarłem do miejsca gdzie się rozłożyliśmy zobaczyłem opalającą się Lilie szeroko uśmiechniętą.

-Jak się biegało ?- Zapytała po czym zaczęła chichotać. Ja już nie miałem sił do tej dziewczyny więc nic nie powiedziałem.

*Perspektywa Lilii*

Opalałam się jeszcze chwilę i poczułam wibracje mojego telefonu więc od razu spojrzałam na jego ekran.

Emma: Mi i chłopkom się nudziło więc już pojechaliśmy.

Napisała mi moja Beta a ja miałam ochotę wybuchnąć śmiechem.

-Co jest ?- Zapytał mnie siedzący obok mnie Mike.

-Nasi przyjaciele się zmyli bo im się nudziło.- Powiedziałam i się zaśmiałam nie wiem dlaczego bawiła mnie ta sytuacja.

-To wracamy ?- Zapytał.

-Podwieś cię ?- Zapytałam ubierając moją czarną sukienkę.

-Jasne, dzięki.- Powiedział i ruszyliśmy do mojego motoru.

-Jak szybko lubisz jeździć?- Zapytałam z wielkim uśmiechem na twarzy.

-Bardzo.- Powiedział tak samo się uśmiechając.

-To dobrze się dobraliśmy.- Zaśmiałam się i podałam mu kask. JA nie potrzebowałam. Po pierwsze strasznie w nim gorąco ; Po drugie wiedziałam że umiem dobrze jeździć. Wiedziałam gdzie mieszka Mike bo często bywałam u wujka tylko zawsze go nie było w domu. Po kilku minutach dotarliśmy pod dom Mika. Przytuliliśmy się na pożegnanie po czym odjechałam. Po dojechaniu do domu watahy poszłam się wykąpać i ubrałam się w krótkie dżinsowe spodenki i czarny crop-top i wyszłam z łazienki. Prawie nie dostałam zawału bo na moim łóżku leżał rozwalony Ivar.

-Zawsze tak długo się myjesz?- Zapytał a ja się uśmiechnęłam.

-No przykro mi musiałeś zaczekać.- Powiedziałam po czym pocałowałam go w usta a on pogłębił pocałunek.- Co będziemy robić ?- Zapytałam w ogóle nie mając pomysłu.

-Możemy pooglądać jakieś filmy mam dużo twoich miłości.- Powiedział i pokiwał mi siatką ze słodkościami przed nosem. Ivar naprawdę kupił mi nutellę, żelki, pianki, chipsy, czekoladę oreo i samo oreo, merci, czekoladki itd. Ogólnie kocham słodycze a on o tym doskonale wiedział.

-Okej.- Powiedziałam łapiąc za pełną reklamówkę.

-Ale ja wybieram film.- Powiedział. I po chwili wybrał jakiś horror wiedziałam o co mu chodzi ale nie przeszkadzało mi że chce się poprzytulać więc włączyłam film i oglądaliśmy go do późnej nocy po czym przytuliłam się jeszcze bardziej do umięśnionego torsu mojego mate i zasnęłam.



Mam nadzieję że rozdział się podobał :) 

Więzy Przeznaczenia: Nowa historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz