jeżeli coś będzie nie zrozumiałe to bardzo przepraszam. Od 14 jeżdżę na rowerze i dopiero o 17 wróciłam do domku;;. W 3 godziny załatwiłam dojazd na działkę, strzelnicę, domek i skatepark :'))) (teoretycznie wszystkie te miejsca są daleko od siebie;; a ja jeszcze sama musiałam wnieść rower do domku UnU (2 piętro be like z ciężkim rowerem :')))) ))
•••
Otworzyłem oczy i odsunąłem twarz od torsu Saburo. Uśmiechnąłem się lekko i zacząłem machać ogonkiem.
— Hmm?~ — spojrzałem mu w oczy i stanąłem na palcach by być bliżej niego. Nadal jestem niziutki i dalej sięgam mu do połowy brzucha, heh. Ale zastanowiło mnie to, jak on nagle odwrócił wzrok i zarumienił się. To jest aż tak złe, że boi się mnie zapytać?
— W-Wiesz, Fuyuko. Skoro już wiem, że jesteś chłopcem — tutaj moja twarz przybrała koloru ciemno-czerwonego. Stanąłem na równe nogi i wyglądałem jak pomidor. — Ty jesteś homo? Ah! N-Nie zrozum mnie źle! J-Ja tak pytam z ciekawości! Bo ja... nigdy nie spotkałem kogoś kto przebierałby się za kogoś innej płci... — spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się krzywo.
— ... Ja... — odwróciłem wzrok i uśmiechnąłem się nerwowo — .. tak, jestem homo, ehehe.
On się jeszcze bardziej zarumienił i między nami zapadła cisza.
Było niezręcznie, nie powiem.
Zwłaszcza, że... właściwie nic o nim nie wiem.
A właśnie!
— Ah! Saburo! Tak właściwie to chciałbym wiedzieć więcej o tobie! — złapałem go za rękę i zaciągnąłem na kanapę. Usiadłem z nim i uśmiechnąłem się czule.
— O mnie? Oh, coś nowego. A więc, hmm... Mam 5 braci, mieszkają tutaj (tak, zmieniłam to troszkę, jednak bd mieszkał z braćmi z powodów, które wytłumaczę kiedyś >u>). Pracuję w biurze, całkiem niedaleko twojej kawiarenki. Hmm, co jeszcze - nazwisko Akizu, lat 26. Reszty dowiesz się później, kochany — pstryknął mnie delikatnie w nosek. Zaśmiałem się.
— Skoro tak, to poczekam~ — zachichotałem i położyłem policzek na jego ramieniu. On zaczął delikatnie mnie głaskać.
Znowu cisza.
Przewróciłem się na plecy i otwierając leniwie oczy, zauważyłem twarz Saburo, która była za blisko mojej.
Otworzyłem szeroko oczy i starałem się odepchnąć go od siebie, kładąc dłonie na jego klatce.
... I wtedy...
Poczułem ciepło na swoich ustach.
Ciepło wydobywało się z ust Saburo, które, no właśnie, znajdywały się na moich.
Zamknął oczy i położył dłonie na moich plecach, przysuwając moje drobne ciałko do niego.
Jego język wbijał się do moich ust, ale pozwoliłem mu "wejść".
Czy dalej kochałem Saburo?
Tak,
Czy podobało mi się to co robił?
Bardzo,
Czy chciałbym aby... n-no wiecie?
Nie koniecznie...
Mam mały problem.
...W majtkach też...

CZYTASZ
Jestem chłopcem, kochanie
Teen FictionCałkiem normalna... dziewczynka? Czy aby na pewno? Nie do końca. Chłopiec obdarzony twarzą dziesięcioletniej dziewczynki z pasją do cosplay'ów oraz innych przebieranek. Podczas nowo zdobytej pracy, poznaje wtedy mężczyznę, który... dowiesz się czyta...