Gdy byliśmy przed moim nowym domem, Edd powiedział żebym weszła pierwsza. Zgodziłam się.
Edd - Wróciliśmy! - krzyknął.
?? - jak to "wróciliśmy"?
Edd - to jest TI i od dzisiaj z nami mieszka. - uśmiechnął się uroczo.
?? - Co?!wystarczy że mieszka już tutaj ten komunista!
Edd - Tom nie bądź niegrzeczny.
Tom - jebać to - wyjął z lodówki Smirnoff'a (Nie wiem jak to się pisze,oświećcie mnie w komentarzach dop.aut.) i poszedł do pokoju.
??? - Hej, ja jestem Matt!
Ja - Miło mi, ja jestem jak już wiesz TI.
Matt - TI powiedz,nie ma nikogo piękniejszego ode mnie,prawda?Nagle rozmowę nwm przerwał chłopak w czerwonej bluzie
? - cześć piękna, ja jestem Tord. (Autokorekta-Ford dop.aut.)
Ja - na mnie takie teksty nie działają Tort - źle powiedziałam jego imię, żeby go wkurzyć.
Tord - Nie "tort"tylko Tord, słonko.
Ja - Mówię, jesteś Tort i to hawajski...a i jeszcze jedno,nie mów do mnie słonko, skarbie czy jakkolwiek inaczej, bo w ogóle nie będziesz mógł mówić, a teraz może Edd - zwróciłam głowę w kierunku przyjaciela - zaprowadziez mnie do pokoju?
Edd - oczywiście.
Tord - jeszcze będziesz moja - mów i kiedy wchodzi na schody.
Ja,- w twoich snach, chociaż tam pewnie też bym Cię rzuciła.Gdy byliśmy u mnie w pokoju, rozmowę zaczął Edd.
Edd - Ale mu nagadałaś.
Ja-Nie mówiłam, że będę dla wszystkich miła.
Edd - racja, ale następnym razem spróbuj się powstrzymać.
Ja - spróbuje.
O ile to w ogóle możliwe - pomyślałam.
_____________
No i już 2 rozdzialik tego dnia,może pojawi się jeszcze trzeci ^^
CZYTASZ
Kocham Cię, potworku ||Tom x reader|| Eddsworld
FanfictionOpisu nie ma, książka zakończona -w-