- Cześć jak tam twój łokieć? - zapytał blondyn siadając na krześle obok mnie.
Nauczycielka od biologii zaraz po przedstawieniu nowego ucznia wyszła z sali by porozmawiać w pokoju nauczycielskim z mamą jakiegoś chłopaka.
Blondyn cały czas patrzył na mnie czekając aż mu odpowiem.- W porządku miałam tylko niewielkie zadrapane to wszystko. - uśmiechnęłam się do niego i dyskretnie spuściłam rękaw bluzki tak by zakrywał bandaż obwiązany wokół mojego łokcia.
- Jestem Zack a ty? - zapytał wyciągając rękę w moją stronę
'Po co mi się przedstawiasz, skoro już poznałam twoje imię?'- Maja - odpowiedziałam krótko i uścisnęłam jego ciepłą rękę.
- Piękne imię, bardzo do ciebie pasuje.
- Dziękuję
- Oprowadzisz mnie potem po szkole? Dostałem wczoraj plan zajęć, ale nie mam pojęcia, gdzie jest jaka sala. - niebieskooki zaśmiał się. Przytaknęłam kontem oka widząc wchodząca do sali nauczycielkę.
Lekcja biologii minęła mi w głównej mierze na pisaniu liścików i wymienianiu się uśmiechami z moim nowym kolegą z ławki. W myślach błagałam, aby dzwonek mówiący, że czas na przerwę już zadzwonił.
Kolejny raz dostałam karteczkę od Zacka, którą od razu rozwinęłam.
„Ulubiony film?" - kolejne pytanie z jego strony.
„Trzy metry nad niebem" - odpisałam i podałam mu kartkę. Niebieskooki po chwili podał mi ją z powrotem.
„Ted. Ulubiony serial?" - przeczytałam. W odmętach pamięci starałam się znaleźć film o takim tytule. Kiedy go znalazłam i skojarzyłam o czym jest zachciało mi się śmiać. Komedia o gadającym misiu palącym marihuanę na każdym kroku była dziwnym doświadczeniem. Złapałam w dłoń długopis i napisałam odpowiedz na pytanie blondyna.
„Nie mam takiego. Lubię kilka. The Walking Dead, Sherlock... „- podałam mu kartkę, która po chwili wróciła do mnie.
„Gra o Tron. Co robisz w wolnym czasie?" - kontem oka zauważyłam uśmiech na jego twarzy.
„Gram na konsoli, maluje, jem albo śpię. A czasem nawet oddycham :) A co do Gry o Tron... podobają ci się cycki Daenerys Targaryen? :)" - podałam mu kartkę. Miły dla ucha śmiech blondyna rozniósł się po sali zwracając uwagę wszystkich obecnych. Niestety w tym gronie znalazła się też nauczycielka, ale na szczęście jedyne co zrobiła to spojrzała na niego i warknęła ostrzegawczo. Chłopak dotknął palcem mojej dłoni tak bym zwróciła na nią uwagę. Zabrałam kartkę z jego dłoni i rozłożyłam ja by móc przeczytać jej zawartość.
„Jedzenie i spanie? Ambitnie. Ja też dążę do rozwinięcia umiejętności leżingu, opierdalaningu i nicnierobingu. Więc mamy coś wspólnego ;). Co do cycków Daenerys to... mogą być acz dupy nie urywa." - uśmiechnęłam się pod nosem starając się nie wybuchnąć śmiechem. Widocznie mamy to samo prymitywne poczucie humoru. Chciałam odpisać, ale w tym momencie zadzwonił dzwonek. Spakowałam się i razem z Zackiem wyszłam z sali.- Chodź pod sale - kiwnęłam głową w stronę drzwi z numerem 29. Chłopak razem ze mną ruszył w tamta stronę. Kiedy przechodziliśmy obok sklepiku szkolnego zatrzymałam się.
- Chcesz coś? - zapytałam blondyna. W odpowiedzi dostałam jedynie jednoznaczny ruch głową. Podeszłam do lady i zaczęłam się rozglądać.
- Dzień dobry, panie Sloth - przywitałam się z uśmiechem na ustach.
- Dzień dobry, Maju - odpowiedział poprawiając okulary, które spadały mu z nosa. Wzrokiem odnalazłam w końcu to czego szukałam - truskawkowe pocky.
Uśmiechnęłam się i poprosiłam starszego mężczyznę o podanie jednego opakowania po czym zapłaciłam za przekąskę. Ponownie ruszyłam we wcześniej wybranym kierunku po drodze otwierając opakowanie. Kiedy udało mi się dostać do słodkości poczęstowałam mojego towarzysza.
CZYTASZ
Oszukać Przeznaczenie [Sebastian X OC] [Zakończone]
Fanfiction"Błędy przodków czasami odciskają swe piętno na następnych pokoleniach" Maja jest świeżo upieczoną szesnastolatką, która codziennie próbuje poukładać sobie swoje obowiązki tak by między szkołą a pracą znaleźć też czas na zabawę ze znajomymi. Kilka d...