Rozdział 23 Oszukać przeznaczenie

755 56 18
                                    

Słowa zapisane tak -> XYZ są w innym języku

Nie odzywałam się do Sebastiana już od tygodnia. Byłam na niego wściekła, powiedział, że mam się na razie skupić na nauce a nie na łamaniu naszego kontraktu. Ale ja po prostu nie mogę, nie potrafię. Jedno dobre, że już nie długo koniec roku a co za tym idzie będziemy mieli całe dwa miesiące na przeszukanie paryskich katakumb wzdłuż i wszerz. Nie poddam się!

- Cześć Maja - obróciłam się, przeżuwając kęs kanapki.

- O, cześć Viki - Suzi i Zack też przywitali się z dziewczyną. Od czasu, kiedy zaprowadziłam ją do toalety jej pierwszego dnia, zaczęłyśmy spędzać trochę czasu razem i naprawdę dobrze się z nią dogadywałam. Muszę przyznać, że Vi jest niesamowita, jest niepełnosprawna, ale w ogóle nie daje tego po sobie poznać. Świetnie radzi sobie w terenie, potrafi też rozpoznać mój głos w tłumie i przejść całą stołówkę i dojść do mnie bez żadnego problemu. Wczoraj za namową Suzi przeszłam przez korytarz na trzecim piętrze w czasie przerwy z zamkniętymi oczami i nie skończyło się to dobrze. Nos boli mnie do teraz.

- Mogę się dosiąść?

- Jasne - odsunęłam się kawałek i podsunęłam jej krzesło z sąsiedniego stolika.

-Dziękuję - dziewczyna usiadła i wyjęła swoje śniadanie.

- Co przygotowałaś na zajęcia z literatury? W końcu to już, w poniedziałek - Suzi i Viki chodziły do jednej klasy więc moja kochana pierdoła w końcu będzie miała z kim rozmawiać.

-Chyba wybiorę ,,Upadek" Chrisa Rudda, a ty? - Suzi zmarkotniała.

- Jeszcze nie wiem... A wy? Wasz termin jest dziś, nie? - przytaknęłam.

- A ja mam to głęboko w dupie - Zack jak zwykle miał wywalone na te zajęcia z Sebastianem.

- Nic nowego, a ty?

- Skoro te zajęcia dotyczą literatury ze świata to przeczytam wiersz w innym języku.

- Serio? Jak ty chcesz to zrobić jak ty nawet angielskiego dobrze nie potrafisz?

- A spierdalaj - mruknęłam idealną polszczyzną. Wszyscy zwrócili wzrok w moją stronę zdziwieni.

- Że co? - uśmiechnęłam się zwycięsko

- To tylko zalążek moich umiejętności - na moją twarz wypełzł zwycięski uśmiech. Dzwonek na lekcje przerwał naszą rozmowę. Zebrałam swoje rzeczy ze stołu, pożegnałam się z dziewczynami i ruszyłam do sali, w której mieliśmy mieć lekcje. Całą drogę trzymaliśmy się z Zackem za ręce, muszę przyznać, że pierwszy raz jestem w poważnym związku i jestem niesamowicie usatysfakcjonowana. Mój pierwszy chłopak, o ile można go tak nazwać... był tak jakby... pedofilem? Chyba tak go można określić, osiemnastolatek ciągnący na dno dwunastolatkę z kompleksem braku rodziców. Chorobliwie potrzebowałam miłości, skąd miałam wiedzieć, że to nie legalne i co więcej niebezpieczne? Kiedy pomyślę, że ten łajdak chciał się ze mną przespać od razu robi mi się zimno. Byłam dzieckiem! W dodatku całą winę za swoje przewinienia zwalił na mnie, Bogu dzięki, że Daniel był na tyle przyzwoity by mi pomóc. Wzdrygnęłam się na samo wspomnienie, nie ma co roztrząsać, stare dzieje.

- Dzień dobry, Majeczko - głos Diany doszedł do moich uszu. Jezu jak ja jej nienawidzę... Przeniosła się do nas na wymianę i w kilka dni została pupilkiem wszystkich nauczycieli. Ma najlepsze oceny z całej szkoły, jej już nawet nie można nazwać kujonem! I gdyby to było wszystko to naprawdę nic bym do niej nie miała, ale niestety zaskarbiła sobie moją nienawiść wkuwającym przyzwyczajeniem do użalania się nad sobą przed każdym sprawdzianem. Serio. Przed każdym, każdziutkim sprawdzianem słyszę jęki: o boże nic nie wiem, nic się nie nauczyłam, nic nie pamiętam, nawet do książki nie zajrzałam, nie zdam tego, nie zdam do następnej klasy, rodzice mnie zabiją, wyrzucą mnie z domu, to koniec, bla bla bla. I tak pierdoli do siebie przed, i po a jak oddają sprawdziany to ma zawsze powyżej dziewięćdziesięciu procent. Jak mnie to wkurwia. Na początku byłam pewna, że po prostu ma szczęście, ale teraz wiem, że po prostu robi z siebie debilkę. I zawsze się do mnie dopierdala i się ze mnie naśmiewa za każdym razem jak mi się coś nie uda. W dodatku przystawia się do MOJEGO chłopaka, zgiń przepadnij! Ta dziewczyna wywołuje u mnie najgorsze instynkty, nie powinnam tyle przeklinać z powodu jednej idiotki.

Oszukać Przeznaczenie [Sebastian X OC] [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz