Uwaga, post zawiera przekleństwa!
Wiecie jak się żyje ze świadomością, że ktoś bezprawnie i bezwstydnie skopiował waszą pracę i publikuje ją jako swoją, chociaż nie przytknął do tego ani palca? Cóż, ja wiem. To okropne i na maksa wkurwiające uczucie.
Ale od początku. Zapewne część z was kojarzy mnie z mojego starego konta (kiedyś nazywałam się tutaj Azkaban303), być może są też tutaj osoby, które przywędrowały za mną z blogspota.
Dawno dawno temu publikowałam na blogspocie swoje jedno z pierwszych FF (pierwsze potterowskie). Pomysł banalny, a później przerobiłam go na tę wersję, którą możecie przeczytać w opublikowanych tu rozdziałach. A więc tak: HUNCWOCI CZYTAJĄ HARRY'EGO POTTERA. Genialne!
Opowiadanie to publikowałam w 2013 roku pod adresem https://unforgettable-week-marauders-and-lily.blogspot.com (link obok). Jak możecie zobaczyć opko ma ponad 123 tysiące wyświetleń.
Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy dzisiaj rano podczas przeszukiwań wattpadowej sfery natknęłam się na tekst słowo w słowo podobny. Powiem wam, że cholera jasna mnie trafiła. Nosz kurwa, jak można być takim idiotą. Ja kocham pisać, to moja pasja i czynność, która sprawia mi wiele radości, ale gdy widzę takie odpierdalanie to mam ochotę rzucić wszystko i jeszcze popełnić morderstwo.
Polskie prawo mówi: Twórca, którego autorskie prawa osobiste zostały zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania. W razie dokonanego naruszenia może także żądać, aby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności, aby złożyła publiczne oświadczenie o odpowiedniej treści i formie. Jeżeli naruszenie było zawinione, sąd może przyznać twórcy odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo – na żądanie twórcy – zobowiązać sprawcę, aby uiścił odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez twórcę cel społeczny.
Tak się nie robi ludzie. Już sama nie wiem, czy jestem bardziej zła czy może smutna. To po prostu niedopuszczalne.
Skoro tamta osoba ma mnie w dupie, to ja też będę ją mieć i podaję Wam tytuł książki "Huncwoci i Lily czytają ,,Harrego Pottera"" (link obok).
Teraz mi wybaczcie, ale ide napisać obszerną notkę do szanownej autorki.
UPDATE Z TEGO SAMEGO DNIA, GODZINA 19:26.
Z tego, co widzę opowieść została usunięta. Małe zwycięstwo, hurra!
CZYTASZ
In Search For A Better Ending
Fiksi PenggemarLily Evans znajduje w czasie ferii zimowych w Dziale Ksiąg Zakazanych siedem książek, których wcale nie powinno tam być. Zaskoczona tym, że w tytule pojawia się bardzo dobrze jej znane nazwisko "Potter", pokazuje książki huncwotom, którzy zostali w...