Ramirez (w ciele Kyuuriego)- Czyli w ten sposób mnie rozgryzłeś...
PG- Heh...
PG i Ramirez na siebie skoczyli, PG zaatakował prawą ręką w brzuch, Ramirez oddał główką w łep, PG zaatakował go lewą nogą w ryj, przeciwnik się przewrócił, PG odskoczył:
PG- Kame... Hame... Ha!
Ramirez- Cholera... jak to było? Ah... Gaelick Gun Fire!
Przez zmęczenie jakiego Kyuuri doznał podczas wali z Ramirezem, jego Garlick Gun jest jeszcze słabaszy i szybko wygrywa PG, podchodzi do Ramireza łapie go za koszulke i podnosi:
PG- Oddawaj mu ciało!
Ramirez pluje na twarz PG:
PG- Serio? (w myślach) Dziwne że zniża się do takiego poziomu...
Kyuuri- Co ty z nim zrobiłeś?
PG zamienił się w kamień:
Ramirez- Zmieniłem jego ciało w kamień, nie wróci do normalnego stanu do póki tego sobie nie zażycze lub nie umrę, jednak jeśli mnie zabijesz ty nigdy nie wrócisz do normalnego ciała!
Kyuuri- Ty chuju...
Ramirez- Innymi słowy przegrałeś!
Kyuuri- Hmpf! I tak odzyskam to ciało!
Kyuuri skacze na (nie zmienił się w super sajana) Ramireza, kopie go w twarz:
Ramirez- To koniec!
Ramirez przebija się pięścią przez klatke piersiową Kyuuriego, Kyuuri łapie ręke która jest w jego klatce piersiowej, urzywa ki żeby ją złamać i kopie go w twarz:
Ramirez- Agh... niszczysz swoje ciało! Czemu to robisz?
Kyuuri- I tak nie zamierzasz mi go oddawać...
Ramirez- Ty...
Kyuuri- AAAA!
Kyuuri atakuje pięścią Ramireza, on to blokuje, mimo to, przewraca się:
Ramirez (dyszy)- K-kim... kim ty jesteś? Ile możesz w... walczyć?
Kyuuri- My, sajanie, możemy walczyć do śmierci! Bez przerwy!
Ramirez- Sajanie...
Ramirez wstaje:
Ramirez- Sajanie?
Kyuuri uderza w twarz Ramireza:
Ramirez- Ciekawe czy mówisz prawdę sajaninie! AAAA!!!
Ramirez ułożył ręke z tyłu tak by wystrzelna kula ki była szybsza i silniejsza (bo ją wypchnie w stronę Kyuuriego) *wybuch*, dyszący Sajanin jakim jest Kyuuri stoi dalej na swoim miejscu:
Kyuuri- Uh!?
Jednak nie, nie był to atak ki! Była to wymiana ciał:
Ramirez- Wy... sajanie... jestescie ciekawi. Do zobaczenia! *POP*
Ramirez najprawdopodobniej użył teleportacji:
Kyuuri- A on? Cholera!
PG- Co się stało?
Kyuuri- Huh!?
PG został odkamieniowany(?), nie jest już kamieniem:
Kyuuri- Uciekł... cholera!
PG- Nie ważne, zabijemy go następnym razem!
Kyuuri- Wolałbym sam!
PG- Jasne, dobra choć, wezmę tą pięcio-złotówkę i wracamy!
PG teleportował siebie razem z Kyuurim do tej słynnej Warszawy:
Ramirez- Witaj... Jeff...
Jeff- Witaj! Może chociaż ty mnie nie zawiodłeś!
Ramirez- Niestety... panie... są silniejsi niż wtedy! I to znacznie! Myślę że są prawie tak silni jak Bob ale oddzielnie!
Jeff- Kh! Niemożliwe! To już przesada!
CZYTASZ
Śmierc Krimpimpast 2 I Wielcy Bohaterzy
AcciónJak czytałeś pierwszą część to nie ma potrzeby niczego opisywać, po prostu dalsze opowieści i może będzie cos mniej gównianego niż zwykle...