Kyuuri- Wypierdalaj!
PG- Ok, ale się ogarnij inie rozwal domu.
Wtedy PG wyszedł z pokoju Kyuuriego, wtedy PG, wyszedł z domu, poleciał do swojej żonki żeby powiedzieć jej że leci po tą 5-złotówki, po chwili PG już leci do Kamerunu. X czasu później PG doleciał do kraju... eee... wojny chyba, nie znam się... no cusz... w mojej historyjce będzie tam wojsko amerykańskie, ale nie że wojna tylko, no tak jak w Izraelu i w Polszy, wojska stacjonują. Według mapy w jednym z budynków wojskowych (tak tam był tylko jeden budynek) była ta moneta. Jednak PG musi być ninja agent żeby go nie zauważyli, podgląda i okazuje się ze z frontu to jest ich tylu że równie dobrze to mógłby polecieć do prezydenta U.S.A. i udowodnić że jest tym kim jest. Uznał (tak jak każdy z IQ większym niż 70) że lepiej wymyśleć coś lepszego, kiedy się odwraca nagle wszystko w okół robi się czarne:
PG- Kurwa... co się stało?
Otworzył oczy i zobaczył przed sobą kogoś kto wygląda tak samo jak on w super sajanie:
PG- Ołshijet...
Wtedy PG mu wyjebał żeby sprawdzić co się stanie, przeciwnik połamał się w pół, po tym jednak wrócił do stanu urzyteczności:
PG- Łejt łat?
Wtedy PG zorientował się że już go zdemaskowali i rzeczywiście tak było, bo po chwili przyleciała cała armia tych kopi PG:
PG- Co tu się... chwila kurde chwila! Przecież wy jesteście tymi androidami, musiał was stworzyć ktoś z U.S.A. a sądząc po tym że ostatnio w U.S.A. byłem podzczas walki z Trumpem to pewnie jesteście maksymalnie tak silni jak ja wtedy hehe...
Wtedy PG przemienił się w super sajana i zacząłwszystkich atakować by mu nie przeszkadzali, po rozwaleniu pierwszego PG stwierdził że rzeczywiście miał do czynienia z androidami, kolejnego walną w ryj, trzeciego przewrócił i go kopną czym go odepchną i unieruchomił kolejnych. I tak po jakimś czasie zniszczył wszystkich, niektórych z większymi, niektórych z mniejszymi trudnościami, oraz stwierdził że te androidy są jeszcze słabsze niż on z wtedy, jednak było ich tylko więcej, więc PG zrobił tą samą eksplozje ki co podczas walki z Dżejsonem, wtedy wszystkie androidy siŕ popsuły, domek prawie zdmuchnęło:
PG- Cholera... *dyszenie* mam nadzieje że tych monet nie da się tak łatwo zniszczyć jak tych andridów...
Wtedy zauważył że z monetą wszystko dobrze, podszedł, wziął ją i odwrócił się aby wrócić, wtedy coś zaczęło się materializowć! Co się stanie dalej? Zabaczysz następnym razem w śmierci krimpimpast 2!
CZYTASZ
Śmierc Krimpimpast 2 I Wielcy Bohaterzy
ActionJak czytałeś pierwszą część to nie ma potrzeby niczego opisywać, po prostu dalsze opowieści i może będzie cos mniej gównianego niż zwykle...