Siema - przywitał się Aleks. - Kylie, to jest Ian. Jest nowy w szkole i w mojej drużynie.
Przygryzam wargę i popatrzyłam nerwowo na uśmiechniętego Iana.
Choleracholeracholeracholeracholeracholera.
- Hej śliczna- powiedział, na co Alex przewrócił oczami.
- Ta ślicznotka jest moja, więc pilnuj się - odparł sucho.
- Jasne- zaśmiał się Ian ze słów Alexa.
Od razu znienawidziłam typka. Chyba zastosuje się do rad Alison. Alex zaczął rozmawiać w Janem, a ja stałam wyprostowana i nieruchoma. Jak powiedział Alex, Ian był nowy też w drużynie. Świetnie, teraz to mój chłopak nie zrozumie mnie, bo zakumpluje się z nim. O ile już nie są kumplami...
Nie byłam pewna, jak mam postąpić. Jak ja mu powiem o tym, co Ian zrobił Kendall? To raczej oczywiste, że mi nie uwierzy i pewnie skończy się tym, że zapyta samego Iana. Ten sie wyprze tego i tyle z tego będzie.
- Kylie! - dostrzegałam wołającą mnie Alison, na co zdziwiona i z wyrazem wdzięczności na twarzy odwróciłam się.
Dziewczyna gestem ręki przywołała mnie. Bez słowa wstałam z kolan Alexa i do niej podeszłam.
- Ostrzegłam, żebyś była z dala od niego - powiedziała.
- Zakumplował się z Alexem - westchnęłam. - I jeszcze są w jednej drużynie, więc Alex by mi nie uwierzył, jeśli powiedziałbym mu o tym - stwierdziłam. - Co ja teraz zrobię... - zaczęłam mruczeć pod nosem sama do siebie. - Gdyby wiedział, może by jakoś pomógł...
Alison zaczęła kiwać głową i... Przytuliła mnie? Co?
- Pomogę ci go zniszczyć - mruknęła z cwanym uśmiechem.
Po wypowiedzeniu tych słów, odeszła. Przyznaję, to było dziwne. Nie no, chuj, to było takie... Dzike czy coś. Zaczęłam zastanawiać się, czy z nią wszystko okej...
***
Siedziałam sama w swoim pokoj u i odrabiałam zadanie z fizy. Czytaj: Luck mi je zaraz zrobi, bo tylko km ogarnia fizykę, jak i matmę. Jak dla mnie, to czarna magia ale ok.
Za niecałe półtora godziny miałam się spotkać z Alexem. Zważając na to, że jest piątek, pewnie zostanę u niego na noc, zresztą obiecałam mu to. No a ja obietnice staram się spełniać, a jak powiesz coś Alexowi, to on sam dopilnuje, żeby tak było. Czasami to dobrze, ale... No właśnie, czasami. Bywa, że nie rozumie pewnych spraw i dochodzi do kłótni, po której dopiero jak odejdę, to on zaczyna myśleć i rozumieć, dlaczego musiałam postąpić inaczej, niż on by chciał.
Jeśli chodzi o Kendall, nie widziałam jej i mam zamiar z nią w najbliższej przyszłości pogadać.
To okropne, co Ian jej zrobił. Jest mi tak cholernie głupio, że nie pomogłam jej, kiedy mnie potrzebowała. Jestem najgorszą przyjaciółką i jest mi z tym źle. Ona chciała ode mnie pomocy, pocieszenia, towarzystwa w t rudnej chwili... Wystarczyło odebrać ten jebany telefon.
Nie wiem kiedy byłam cała zalana łzami, a w mojej dłoni znalazła się żyletka. Chciałam się przeciąć, ale coś mnie blokowało... I to nie był strach. I może to nie coś, a ktoś. Alex, Luck, Lola, Lena, Lisa... Te pięć osób. Obiecałam Alexowi i Luke'owi, że więcej tego nie zrobię. Nie chciałam, żeby Alex sam zrobił tego tyle, ile ja chciałam zrobić. Nie wiem, czy już to mówiłam, ale keidys ostatnio się pocięłam, powiedział mi, że jeśli znów to zrobię, to on również. Tyle że dwa razy więcej.
Kilka lat temu Luck pomagał mi z tego wyjść, więc niech jego starania nie pójdą na marne.
Jesteś silna. Dasz radę. Nie zrobisz tego.
CZYTASZ
Tylko mnie przytul #Cd
Teen FictionTak więc to tutaj będzie kontynuacja tego opowiadania autorwstwa @sucz_chrisa. Ogólnie to moje pierwsze opowiadanie więc proszę o wyrozumiałość.