Pov.Hinaty
Obiecałem (T.I),że zaprzyjaźnię się z Anne..Bóg mi świadkiem,że tak nie będzie!
Ubrałem pierwsze lepsze ubranie z szafy i wybiegłem z domu.
W szatni spotkałem (T.I), uśmiechnęła się do mnie.Spokojnie już niedługo będziemy razem tylko ty i ja nikt więcej!Sprawię ,że będziesz tylko moja! Nawet jeśli mnie odrzucisz nauczę cię mnie kochać!
-O dzień dobry mój kolego!-kto miał prawo przerwać mi myślenie o (T.I)?!
-O nie tylko nie ty..-powiedziałem załamany
To był ten dupek Naoki z samorządu szkolnego zastępca przewodniczącej.
-Aż tak mnie nie lubisz?-zapytał udając smutek
-Nie dość oberwałeś za wcześniejsze?
-Chodzi ci o Kazume? Taa dostałem po mordzie ale on i tak miał już wylecieć z tej szkoły..
Odwróciłem się do niego plecami z zamiarem odejścia jednak złapał mnie za ramię.
-A czasami nie wiesz nic o tych morderstwach?-wyszeptał mi do ucha
-Sugerujesz coś?-zapytałem zirytowany
-Byłeś zawsze najbardziej tajemniczym uczniem Hinata-kun..Ty i ta dziewczyna z 1E..
Mówi o Anne?Na pewno to niej
-Co mają morderstwa do mnie i tej dziewczyny?
-Wiem,że jesteście inni niż reszta coś knujecie..
-A weź się lecz mendo!-zrzuciłem jego rękę z ramienia
Pobiegłem szybko do łazienki opanować nerwy,kroki ktoś tu idzie!Schowałem się do jednej z kabin.
-Ej stary nie zgadniesz kogo obczaiłem!-kojarzę ten okropny głos
-No dawaj.
-(T.I) (T.N) z 1 B !
-E stary gratki dla ciebie!Ale czy (T.I) nie jest zbyt mądra na takie gierki?
-No proszę cię! Każda laska się na to nabrała! Gadki szmatki randka a potem pyk i zaliczona.
-Ziomek lubię cię ale czasem masz chore pomysły..
-Ej..Victor weź zluzuj...
To był ten skurwiel z 2 A zarywa do wszystkich dziewczyn a teraz chce do (T.I) nie.. nie!Nie mogę mu na to pozwolić! Nie może tknąć mojej kochanej (T.I)! Jeśli jej coś zrobi nigdy sobie tego nie wybaczę!
Na jednej z przerw postanowiłem wyjść na tył szkoły i pomyśleć o planie zabójstwa tych starszaków.Miałem idealny plan spisany na kartce ,gdy kończyłem usłyszałem dźwięk rozbitego szkła niedaleko.
-Jesteś chora!-krzyknął jakiś chłopak
-Jakbyś to dopiero odkrył..mam nadzieje,że to się nie powtórzy prawda?-czy to Anne?
Wychyliłem się lekko zza rogu, Anne trzymała szklaną butelkę a raczej to co z niej zostało,chłopak chyba zrozumiał przekaz ponieważ szybko uciekł.
-Nie ładnie tak podsłuchiwać Hinata-kun...-powiedziała obracając się powoli
Lekko podskoczyłem na te słowa
-Fajna broń-próbowałem zmienić temat
-Taa..nie polecam łatwo jest się uwalić krwią.Wolę bardziej bronie na odległość..
-Słuchaj może to głupie ale potrzebuję twojej pomocy..-czuję się tak cholernie źle.
-Hahah! Ty mojej pomocy?! Ziomek co ty ćpiesz?-zapytała rozbawiona
CZYTASZ
Yandere Boy X reader X Yandere Girl
Short StoryW tej powieści jesteś miłością pewnego yandere. Pytanie jak to się potoczy mając przyjaciółkę ,która też pragnie mieć ciebie tylko dla siebie?