Piękny, cudny, czerwono-granatowy pokój! Będę miała własny pokój! W kącie stała czerwono-czarna kanapa, szare biurko, z czarnym fotelem, granatowa pufa, i telewozor! WŁASNY TELEWIZOR! Oczywiście stał na komodzie, ale MAM WŁASNY TELEWIZOR!!! Po głupawce, i nagłym napadzie radości, zaprosiłam do pokoju chłopaków. Oglądaliśmy horror. Tord wybrał "Milczenie Owiec", a reszta się zgodziła... Patrzyliśmy się w ekran aż do 00:29, bo wtedy Edd i Matt sobie poszli. Tylko Tom i Tord zostali. Postanowiliśmy zagrać w butelkę. Kiedy graliśmy i wybór padł na mnie, do Torda ktoś zadzwonił. Chłopak wstał szybko i wyszedł za drzwi, cały w nerwach. Kiedy wrócił, nie był taki szczęśliwy jak wcześniej. Był smutny, wręcz... Załamany. Usiadł obok mnie, i patrzył się pusto przed siebie, na co Tom się zdenerwował.
-Tord, teraz ty! Tord! Halo!- czarnooki się wkurzył, wstał i wyszedł. Kiedy Toma już nie było, Tord oparł się o moje ramię, i zaczął płakać. Nie wiedziałam o co chodzi, więc postanowiłam zapytać...
-T-Tord...? Dlaczego płaczesz?-zapytałam spokojnym głosem, i pogładziłam go po włosach, na co on się jeszcze bardziej przytulił i jeszcze bardziej zaczął płakać...
-Mam tego wszystkiego dość! Mam dość, rozumiesz? Gwiazdeczko, muszę... muszę wyjechać... Na długo... Wiesz, że Cię kocham... Wiesz to... Ale nie wiem, czy ty kochasz mnie...? Zauważyłem, że Tom TEŻ nie jest dla Ciebie byle kim, ale proszę...-spojrzał na mnie, swoimi pięknymi, szarymi oczami, które wypełnione były łzami- Nie zapominaj o mnie... Wybierz dobrze...-dokończył. Przytuliłam go mocno, i chwilę tak siedziałam z nim, szlochającym mi do piersi...Po chwili wstałam i pociągnęłam go za rękę do łóżka. Chłopak położył się obok mnie, i po chwili zasnął tuląc się, jak do pluszowego misia... Kocham go tak bardzo...
CZYTASZ
Pamiętnik (Tord X Reader X Tom) [ZAKOŃCZONE]
عاطفيةTrudności w moim życiu, nie są zbyt łatwe. Muszę przeprowadzić się do brata, ponieważ w mojej rodzinie nie jest łatwo. Co będzie dalej?