Rozdział 16 cz.1

119 13 6
                                    

Sam nie wierzę, że to robię, ale oficjalnie zmieniam tematykę książki na YAOI, kto się cieszy?
--------------- ;-;
Pov. Sraruto

- Impra jest tu, a ludzi w pizduuuuuu!!!

- Nie drzyj mordy Kurama!!! - Krzyknął Sasuke. I tyle ze spokoju. ;-;

No więc tak, mamy bardzo prestiżowy plan dnia, zaraz idziemy na szoppyng, potem zabić Sakurę... to znaczy odwiedzić i kupić karmę dla niewyżytych lisów. Pomysłowo.

- SASUKE, KURAMA, DO NOGI I WARUJ!- Krzyknałem na nich.

- No okey okey. - Powiedzieli.

- Muszę jeszcze poćwiczyć na akordeonie, a potem do sklepu i do Sakury.

Time skip. Pov. Sasuke.

;-;-;-;-;-;-;-;-;-;--;-;-;-;-;-;;-;-;-;--;-;-;;--;-;;-:--::-:-;-;-;-;-

-... - Tak mi się nudzi, Naruto tam nawala w accordion, a mnie zostawił samego, ugotuję coś.

Podszedłem do lodówki i ją otworzyłem, przybiłem sobie fejzpalma, ponieważ byla pusta, po to mamy iść do sklepu (brawo la Sasuke za spostrzegawczość)

- Fenoloftaleina.

- Co ty tam mówisz? Aaaaa... kurde! Jutro mamy kartkówkę z chemii, a potem z japońskego...

-------

Nie mogę dalej pisać bo się źle czuję, więc podzielę ten rozdział na 2 lub 3 części, mam nadzieję, że zrozumiecie.

Naruto, czyli jak wytresować idiotę 1. (YAOI) zakończone 🔥Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz