Rozdział 14

132 10 1
                                    

#Kolejny dey# Pov. Naruto.

Dzisiaj dzień był inny niż zazwyczaj... zaczął się normalnie, słuchaliśmy z Kuramą i Sasuke nowego teledysku Sexmasterki, naszej idolki, ciekawe, czy będzie miała dziecko, ale wracając, Kurama zachowywał się dziwnie, ale nie przejąłem się tym, pewno znowu oglądał horror w 3D, a teraz sra w gacie, tak w ogóle to mu słodko w tych  różowych pantsach, taki mały.... słodki..... lisek, pomyślałem, po czym zemdlałem, obudziłem się w szpitalu, ale wszystko było inne takie w odcieniach niebieskiego... co się do mojej mamy dzieje?!

W pewnym momencie do pokoju wszedł Kakashi i powiedział:

-Nie wiem co, jak i gdzie, ale przebudziłeś sharingana... wiesz może co się stało, jeśli tak, unikniesz męczących i bolesnych badań.

-Jestem pewien, ale nie mogę wam tego powiedzieć, tylko hokage może wiedzieć.

-Hai, zawołam go.

Po jakiejś godzinie do pomieszczenia wbił hokage, Boże, wyglądał jak siedem nieszczęść po nocnej pracy.

-Naruto, co się stało?!- Spytał zmęczonym głosem.

-Staruszku idź się przespać, a teraz powiedz jal wyłączyć to ustrojstwo w moich oczach!

-Musisz odciąć dopływ czakry do oczu i tyle.

Po zrobieniu tego, hokage poszedł spać, a ja talksowałem z Kuramą.

-Kurama, ile mam łezek?

-Sam w to nie wierzę, ale trzy, masz trzeci stopień.

-Są wyższe stopnie?

-Magnekyõ Sharingan, żeby go obudzić, musisz doświadczyć śmierci bliskiej osoby. Potem rinnengan, ale o nim nic nie wiem... dobra noc.

-Kurama............. jest ranek............ xD.

-Jak ty możesz?! Dla mnie zawsze znajdzie się czas na spanie!

-Odmówię za ciebię różaniec, idż już spać (puzno tak bardzo) i nie truj mi życia.

-Myhym.

Otworzyłem oczy i zobaczyłem coś, co mnie wystraszyło, Sasuke siedziął obok mnie i nawet nie zawołał mnie, foch!

-Jak długo tu siedzisz?- Spytałem.

-Pół godziny.

-Przecież rozmawiałem z Kuramą 10 minut, nie więcej. Później go o to zapytam.

-Naruto... wszedłem na kompa, a tam w histori było, zacytuję "napalone lisice w okolicy" możesz mi to wyjaśnić?

-Jedno słowo. KURAMA!!! MASZ ZAKAZ NA KOMPA DO ODWOŁANIA!

-Już, już nie krzycz, było warto za ten zakaz...

-Co ja z nim mam... Kurama zamknę cię w piwnicy!

-Błagam wszystko, tylko nie piwnica

Cóż, nasz lisek boi się ciemności. Hahahahahahahahahahhaahahahahah xD.

-Co?

-To xD.

---------------------------
Koniec tej części, nie chce mi się dalej pisać. Zapraszam na książkę moją pod tytułem memy.

Naruto, czyli jak wytresować idiotę 1. (YAOI) zakończone 🔥Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz