Rozdział 25 ( specjal na zakończenie roku)

73 4 1
                                    

„Pov. Naruto"

Yay! Przekułem uszy, mam czarne kolczyki, Sasuke pociekła krew z nosa jak mnie zobaczył, było warto. Zaraz idziemy na rynek, ponieważ zaraz będzie nowy rok i zacznie się odliczanie.

Wziąłem papierosa do ust, rzadko palę, raczej okazyjnie, siedziałem sobie na tarasie, pomimo 31 grudnia jest u nas w miarę ciepło.

Podszedł do mnie Sasuke.

- Naruuuuuuuś, zaraz trzeba będzie wychodzić, musimy iść jeszcze kilka spraw załatwić na mieście... nie chce mi się.

- Mi też, Kurama, zbieraj się. - podszedł do mnie lisek, a ja wziąłem go na ręce, a on od razu zasnął... masakra z nim... ale ciepło.

Ja bylem ubrany, rozpięta bluza, koszulka z Levis'a, lubię tą firmę, mam dużo koszulek i jeansów od nich, w sumie, jeansy, które mam na sobie też są z Levis'a. Sasuke był ubrany podobnie.

Wyszliśmy na miasto. Zjedliśmy coś i poszliśmy na rynek, zaczęło się odliczanie...

10

9

8

7

6

5

4

3

2

1

0

I wystrzeliły petardy, a Sasuke mnie pocałował, najlepszy zakończony stary rok i jeszcze lepiej rozpoczęty nowy...

——————
To tyle, taki króciutki... nie zabijcie mnie :p

Szczęśliwego nowego roku!!!

Naruto, czyli jak wytresować idiotę 1. (YAOI) zakończone 🔥Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz