CHAPTER THREE: CURIOSITY
-Hej. O czym czytasz?
Hyeri schowała książkę w ramionach, bojąc się że chłopak osądzi ją za przeczytanie tego.
-Nic...- - Mruknęła, gdy chłopiec próbował zerknąć na jej ramiona, widziała ciekawość w jego oczach.
Bez żadnego ostrzeżenia, wyrwał jej książkę, czytając tytuł z poważną miną. Hyeri była, zawstydzona swoimi zainteresowaniami. W końcu wszyscy uważali, że jej zainteresowania są dziwne.
-Wampiry?- Uniósł brwi, przeglądając niektóre strony, a jego oczy wylądowały na jednej z nich. Sprawdzał stronę, jakby od tego zależało jego życie.
Hyeri wyjrzała, żeby zobaczyć, o czym czytał, a tytuł strony brzmiał "Królowa wampirów". Pamiętała o nich i zawsze fascynowało ją, ile przywilejów otrzymuje królowa, w przeciwieństwie do wielu kobiet na świecie.
"Mam na myśli - to takie oczywiste. Królowa jest żoną króla"
-Interesujesz się królową wampirów? - Hyeri zapytała przystojnego chłopaka, wpatrując się w jego nieskazitelne rysy twarzy.
Chłopak miał piękne oczy, w których Hyeri zawsze się zatapiała, ładny nos, uszy, na których wisiało kilka kolczyków, i pulchne, czerwone usta, które prawdopodobnie były całowane wiele razy. Jego włosy były jasnobrązowe i wyglądały tak miękko, że chciała je potargać. Miał idealną linię szczęki, która sprawiła, że zastanawiała się, jak na ziemi otrzymał taki prezent, podczas gdy ona była tylko okrągłym ziemniakiem.
-Umm...nie. - Odpowiedział chłopak, zamykając książkę tak szybko, że wydała z siebie głośne łomotanie, zdobywając niewiele spojrzeń od ludzi, którzy uczyli się
-Oh. Dlaczego to czytasz?- Głowa Hyeri wypełniła się milionami pytań do tego chłopca, który właśnie pojawił się znikąd.-Nie mogę nawet poczytać? - Zaczął na nią patrzeć, a ona nagle poczuła się tak, jakby wysyłał ogniki w jej ciało jednym błyskiem. Szybko pokręciła głową.
-Nie! To nie to! Byłam zaskoczona, że przeczytałeś tę książkę. Zazwyczaj nikt nie ośmiela się dotknąć tej książki. - Hyeri próbowała odczytać emocje z jego wyrazu twarzy, ale było to trudne, ponieważ miał mieszaninę emocji na twarzy.
-Interesujesz się wampirami? - - zapytał, odkładając książkę na stół.
- Chyba...myślę, że są bardzo interesujące... - Hyeri zarumieniła się z zakłopotania, próbując uwierzyć, że właśnie powiedziała najgorętszemu chłopcu w szkole o jej "dziecinnych zainteresowaniach". Próbowała odwrócić wzrok od jego oczu, ale skończyła, patrząc w nie , jakby przyciągały jej uwagę.
-To super. - Po prostu stwierdził, szokując Hyeri.
'On myśli, że to jest fajne? Myśli, że człowiek interesujący się wampirami jest fajny?'- Była raczej zaskoczona, gdy usłyszała jego odpowiedź, ponieważ nikt nigdy nie zareagował tak na jej miłość do wampirów. Tematem tabu było to, że wszyscy uważali jej miłość za coś dziwnego.
-Jak się nazywasz, dziewczyna z obsesją na punkcie wampirów?- Hyeri czuła się jak chowana w dziurze. Wiedział. Wiedział, że ma obsesję, a nie tylko zainteresowanie.
-Hyeri. - Odpowiedziała.
-Jestem Park Jimin- - Powiedział chłopak, co sprawiło, że Hyeri spłonęła mentalnie ze wstydu i zażenowania; przedtem nawet nie znała imienia najgorętszego chłopaka.
'Park Jimin...' mruknęła w myślach.
'Jakie ładne imię'
°
°
°
Jimin zasiadł na swoim tronie, mając znudzony wyraz twarzy. Jego nogi były skrzyżowane, gdy spojrzał na Jungkooka, który właśnie próbował wykonać swoją pracę u doradcy.
-Co chcesz? Próbowałem odpocząć.- oślepiający blask Jimina sprawił, że wszyscy w sali tronowej byli spięci. Strażnicy wyprostowali się, trzymając broń odpowiednio, bojąc się, że jeden błąd może zabić ich wszystkich. Jungkook przełknął ślinę, a jego oczy napełniły się strachem, który sprawił, że Jimin się uśmiechnął.
Pokój był pełen strachu, a Jiminowi się to podobało.
-Z-Znalazłam kilka kobiet, które możesz poślubić - Jungkook nieświadomie zaczął się jąkać. Nie odważył się nawiązać kontaktu wzrokowego z królem.
Jimin nie wykazywał żadnych oznak zainteresowania ani żadnych oznak tego znudzonego wyrazu twarzy. Po prostu patrzył na biednego chłopaka, który nie wiedział, co robić.
-Przyprowadzić je! - Jungkook polecił strażnikowi stojącemu przy wejściu do sali tronowej. Strażnik szybko otworzył drzwi, ukazując piękne szlachetne wampirzyce.
Chodziły z wdziękiem, kłaniając się, gdy spotkały oczy znudzonego króla.
- Sir to są Lady Ara, Lady Di- - Jungkook wzdrygnął się, gdy poczuł, jak krew pokrywa dywan. Ciała niegdyś pięknych kobiet upadły, a znudzony wyraz twarzy Jimina zmienił się w chytry uśmiech.
-Jungkook. Ostrzegałem cię, prawda? Martwy wampir nie może być królową. - Uśmiechną się, wpatrując się w krwawe trupy.
Usta Jungkooka zadrżały, wiedząc, że Jimin użył jednej z jego najbardziej śmiercionośnej mocy, jaką posiadał. Jimin był w stanie zabić wszystko swoim umysłem - mocą, którą otrzymał, gdy skończył 100 lat. Ta moc była rzadko używana, a była używana tylko wtedy, gdy król był bardzo rozdrażniony lub zły.
-...Przepraszam pana. - Jungkook zdołał wydostać się między jego ciężkiego oddechu, pochylając głowę w przeprosinach.
- W porządku, Ju- -Jimin gwałtownie zakasłał, a jego oczy drgały z bólu za każdym razem, gdy wypuszczał kaszel. Jungkook pobiegł do króla, aby mu pomóc.
Kaszel Jimina wzrósł i wkrótce jego krew dołączyła do krwi kobiet. Zakaszlał krwią tak jak wcześniej.
-Zadzwoń po królewskiego lekarza! - Jungkook krzyknął na jednego ze strażników, który wybiegł z pokoju, aby wykonać polecenie.
Jungkook przeraził się, gdy poczuł, że Jimin się trzęsie i mocno trzyma jego ramię. Drugą ręką Jimin chwycił go za szyję, próbując uśmierzyć ból z gardła, ale nic nie działało.
Jimin jęknął z bólu, odrobina krwi wypłynęła z jego ust i kapała po brodzie, jakby właśnie zjadł ofiarę.
Jungkook spojrzał na niego z niepokojem, nie wiedząc, co robić.
-Panie...
hyung... -
🍀
Przepraszam że nie dodałam wcześniej rozdziału, jednak los postanowił potraktować mnie źle i usunął cały przetłumaczony rozdział z moich notatek, przez co musiałam to robić po raz kolejny.Udanych wakacji życzę😘☁🌿🌻🌞
I jak wasze świadectwa na koniec roku? : )