Razem z E.J zeszliśmy na dół i nagle spojrzenia wszystkich spoczęły na nas.
-Eee dziewczyno, co ci się stało z oczami?- spytał Jeff- są niebieskie a jestem pewny ze wcześniej były zielone.
(Ogólnie to nie dałam opisu bohaterki wiec tak: brązowe włosy do pasa(kręcone lekko) zielone oczy i..
To chyba tyle- Dop. Aut.)
-Podobno wczesnej były czerwone...-odrzekłam przypominając sobie rozmowę z dziewczynami.
-Co?-nie zrozumiał Toby
-No bo jak gadałam z dziewczynami o tym jak zabijałam to...
- To wtedy jej oczy zrobiły się czerwone.- dokończyła za mnie Jane.
-Dziwne...-powiedział jakby sam do siebie Ben.
Proszę przyjdź do mojego gabinetu.
Uslyszałam głos w głowie.
Po chwili byłam juz pod drzwiami. Miałam zapukać ale... Wejdź....
Znów to robił...
-Tak? -spytałam będąc juz w środku.
-Chciałbym z tobą porozmawiać o tej zmianie koloru oczu...- czyli juz wie.
-Noo... Szczerze mówiąc to nadal nie wiem o co z tym chodzi... Np jak wtedy u dziewczyn mówiłam o zabijaniu, poczułam taką żądze mordu i... I wtedy powiedziały mi ze moje oczy są czerwone.
- A powiedz coś więcej o tej drugiej sytuacji...
-No ... Em... Kiedy spotkałam E.J... I kiedy rozmawialiśmy to... Byłam trochę.... Zawstydzona i jakby...
-Zauroczona...?- spytał
- Ja... Ja nie wiem...
- Teraz twoje oczy rownież są niebieskie, czyli ze jesteś tym zawstydzona.
-Chyba tak... ale... Nic nie rozumiem czuje się wtedy taka... Przepełniona jakąś nieznaną mocą...
- Amy..., to zmienia wszystko.It's meeee!!!!
Haha no cześć taki króciutki rozdział ale ciekawy i pełny tajemnej energii która....a zresztą
Po prostu myśle ze fajny. Może jeszcze jeden będzie dzisiaj ale nie obiecuje. To... Bayoo!!!🐾~
CZYTASZ
Eyeless Jack
Teen Fiction*To ja to tu zostawię :)* Opowieść o normalnych nastolatkach.... No może nie tak do końca normalnych... Amy, to 16-letnia dziewczyna która wiedzie zwykłe życie w zwykłym domu, obok którego jest niezwykły las. Jack, to 17-letni chłopak który wiedzie...