Sext (29)

2.9K 183 92
                                    

JeonCena: otwórz drzwi

Taehyung rozszerzył oczy i nerwowo spojrzał na drzwi frontowe.

Puk puk!

Przełknął powoli ślinę wstając i odkładając telefon.

- Taehyung, otwórz drzwi. Wiem, że tam jesteś. - głęboki głos dobiegł zza drzwi.

- Jak się tu dostałeś tak szybko? - Taehyung mruknął podchodząc do wejścia. Zerknął przez otwór w drzwiach i zobaczył Jungkooka wpatrującego się w niego. Taehyung otworzył drzwi.

- Jungkook ja..

Zanim zdążył dokończyć zdanie, Jungkook wprosił się do środka i pocałował Taehyunga. Zamknął drzwi za sobą i zrzucił buty, trzymając go blisko siebie. Taehyung rozpłynął się w ramionach Jungkooka i pocałował go kolejny raz.

Jungkook przeniósł ręce na jego tyłek i uścisnął je sprawiając, że Taehyung wskoczył na niego. Oplótł nogi wokół Jungkooka, który zaczął przesuwać pocałunki po szyi.

- Łóżko, teraz. - Jungkook powiedział między swoimi pocałunkami.

- Na końcu korytarza w prawo.

Czarnowłosy mężczyzna zaczął iść korytarzem, wciąż trzymając wargi na szyi Tae. Niemal potknął się o książkę leżącą na podłodze, ale utrzymał równowagę w samą porę. Obaj krążyli po salonie całując się i próbując znaleźć drogę do sypialni. 

- Gdzie jest kurwa sypialnia? - Jungkook powiedział ze złością.

- Jest tam. - wskazał Taehyung.

Jungkook przyciągnął jego twarz do siebie, by ponownie złączyć usta. Ponownie ścisnął tyłek Taehyunga.

- Będziemy pieprzyć się na kanapie.

- Czekaj, co?

Jungkook przeniósł się i rzucił Taehyung na kanapę.

- Możemy po prostu położyć się do łóżka. - Taehyung mówił nieśmiało.

- Nie, robimy to tutaj.

- Ale to się zabrudzi. - brązowowłosy wymamrotał.

- Teraz to nie ma znaczenia. Wszystko wyczyszczę. - Jungkook odpowiedział szybko zdejmując koszulę i spodnie zostając tylko w bokserkach.

Ponieważ Taehyung właśnie leżał, nic nie robiąc, Jungkook zdjął wszystkie jego ubrania w tym bokserki. Nagły kontakt z zimnym powietrzem zaskoczył go, sprawiając, że przeszedł go dreszcz.

Zakłopotany Taehyung zakrył twarz.

Jungkook wyjął prezerwatywę z kieszeni i włożył ją na penisa.

- Taehyung, rozłóż nogi.

Taehyung po raz pierwszy wahał się, ale powoli rozłożył nogi odsłaniając siebie. Jego dziurka była pomarszczona i gotowa na przyjęcie wszystkiego co nadejdzie. Jungkook trzymał penisa w ręce i zaczął wkładać go do środka.

- Czy naprawdę jesteś gotowy? - zapytał Taehyunga.

- Tak jakby teraz już jest za późno, nie sądzisz? - Taehyung odpowiedział na pół jęcząc i śmiejąc się.

Serce Taehyunga biło szybko od podniecenia i odrobiny strachu.

To będzie bolało. Umrze.

Kiedy jego cały penis był w jego wnętrzu, Taehyung nie odważył się ruszyć o cal. Jungkook domyślał się jaki to ból, przez który musiał przejść, więc zaczął powoli się ruszać.

- Ach, Jungkook. - Taehyung jęknął. Kanapa była wygodna, ale jego ciało tonęło i nie mógł się niczego przytrzmać, by utrzymać się stabilnie.
Lubił ból, chociaż to było najgorsze co mógł poczuć.

Jungkook kołysał się w przód i w tył, upewniając się, że Taehyung cieszy się każdym z nich. Kiedy nagle zakołysał się mocniej, ściany zacisnęły się wokół niego.

- Taehyung, jesteś taki napięty. - Jungkook jęknął, zarzucając głowę w tył.

Tae chwycił Jungkooka za szyję i pociągnął go, dając mu pocałunek.

- Jungkook, szybciej.

Jungkook wsunął mu język do ust. Zaczął zwiększać swoje tempo kołysząc się coraz szybciej z każdą sekundą. Kanapa trzęsła się i obaj chłopcy prawie spadali, ale on ciągle wchodził i wychodził, wciąż podtrzymując pocałunek.

Taehyung podciągnął biodra w górę, aby lepiej uderzyć w jego słodki punkt i jęczeć z przyjemności.

- Więcej. - chłopak mówił zdyszany.

Jungkook uderzał jeszcze szybciej. Pot spływał mu z pleców, a hormony szalały.

Wkrótce potem Jungkook i Taehyung jednocześnie uwolnili się. Sperma Taehyunga rozprzestrzeniła się wszędzie.

- Kurwa, to było dobre. - Jungkook wyjął kutasa leżąc na nim.

- I to cholernie. Jesteś niesamowity i lepszy niż moje wibratory.

Jungkook zaśmiał się.

- Oczywiście, że mój penis jest lepszy od twoich wibratorów. - przycisnął twarz do szyi Taehyunga i odetchnął słodkim zapachem.

- Będę pamiętać, aby nigdy więcej nie doprowadzić cię do szaleństwa. Seks z gniewu jest bolesny.

- To nie był seks z gniewem.

- Cóż, chyba muszę się do tego przyzwyczaić. - Taehyung powiedział drżąc na tę myśl.

- Możemy to robić każdego dnia. - Jungkook uśmiechnął się kręcąc brwiami.

- Zdecydowanie nie jest to zły pomysł.


text me & sext me • kth;jjk [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz