Text (30)

4.2K 445 93
                                    

Taehyung pobiegł do swojego domu i zaczął przeszukiwać szafki. Po znalezieniu upragnionych rzeczy postanowił się przebrać z mundurku na normalne ubrania.

Czarne jeansy, koszula w paski i czarne buty. Idealnie.

- Co tak długo? - zapytał Jungkook siedząc ze swoim telefonem w samochodzie.

- Przepraszam, zmieniałem ubranie i nie mogłem znaleźć swojej koszuli. 

Jungkook spojrzał na Taehyunga od stóp do głów. Tae czuł się tak, jakby dokonał niewłaściwego wyboru tego, co ma na sobie.

- Lubię twoje codzienne ubrania. Wyglądasz ładnie w swoim mundurku, ale widząc cię w takim ubraniu czuję się inaczej. - kiedy Tae usłyszał to, co powiedział Jungkook, odetchnął z ulgą.

Gdy Taehyung wsiadł do samochodu Jungkook kazał kierowcy jechać na lotnisko, gdzie czekał na nich prywatny samolot. Dwaj chłopcy nie rozmawiali przez piętnaście minut, a Tae poczuł potrzebę mówienia i rozmowy.

Ok, zwykle łatwiej się pisze wiadomości. O czym powinienem zacząć rozmowę?

Kiedy po raz pierwszy się spotkali i poszli wypić truskawkowy koktajl, było im łatwo rozmawiać, bo nie wiedzieli nic o drugim. Teraz, gdy praktycznie dzielili się ze sobą każdym hobby, podobieństwami i różnicami, Taehyungowi zabrakło pomysłu na rozmowę.

W pewnym momencie Tae zaczął dusić się kaszlem.

- Hmm?

- Zapomniałem wziąć mój portfel z domu, Jungkook!

- Spokojnie, ja za wszystko płacę, bo ktoś się musi tobą opiekować. - Jungkook roześmiał się.

- Haha, dzięki. - Tae zaśmiał się niezręcznie.

- Taehyung, mogę cię o coś spytać? 

- Jasne.

- Czy możesz.. Nieważne, spytam później. - lekko się zarumienił.

- Och, dobrze. 

text me & sext me • kth;jjk [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz