Taehyung pobiegł do swojego domu i zaczął przeszukiwać szafki. Po znalezieniu upragnionych rzeczy postanowił się przebrać z mundurku na normalne ubrania.
Czarne jeansy, koszula w paski i czarne buty. Idealnie.
- Co tak długo? - zapytał Jungkook siedząc ze swoim telefonem w samochodzie.
- Przepraszam, zmieniałem ubranie i nie mogłem znaleźć swojej koszuli.
Jungkook spojrzał na Taehyunga od stóp do głów. Tae czuł się tak, jakby dokonał niewłaściwego wyboru tego, co ma na sobie.
- Lubię twoje codzienne ubrania. Wyglądasz ładnie w swoim mundurku, ale widząc cię w takim ubraniu czuję się inaczej. - kiedy Tae usłyszał to, co powiedział Jungkook, odetchnął z ulgą.
Gdy Taehyung wsiadł do samochodu Jungkook kazał kierowcy jechać na lotnisko, gdzie czekał na nich prywatny samolot. Dwaj chłopcy nie rozmawiali przez piętnaście minut, a Tae poczuł potrzebę mówienia i rozmowy.
Ok, zwykle łatwiej się pisze wiadomości. O czym powinienem zacząć rozmowę?
Kiedy po raz pierwszy się spotkali i poszli wypić truskawkowy koktajl, było im łatwo rozmawiać, bo nie wiedzieli nic o drugim. Teraz, gdy praktycznie dzielili się ze sobą każdym hobby, podobieństwami i różnicami, Taehyungowi zabrakło pomysłu na rozmowę.
W pewnym momencie Tae zaczął dusić się kaszlem.
- Hmm?
- Zapomniałem wziąć mój portfel z domu, Jungkook!
- Spokojnie, ja za wszystko płacę, bo ktoś się musi tobą opiekować. - Jungkook roześmiał się.
- Haha, dzięki. - Tae zaśmiał się niezręcznie.
- Taehyung, mogę cię o coś spytać?
- Jasne.
- Czy możesz.. Nieważne, spytam później. - lekko się zarumienił.
- Och, dobrze.
CZYTASZ
text me & sext me • kth;jjk [PL]
Fanfiction[TEXT ME] T: możesz mi wysłać zdjęcia swojego penisa? J: co? T: co? Kiedy TaeHyung piszę na numer, który był schowany w jego biurku. [SEXT ME] Taehyung i Jungkook spotykają się ponownie na Kik'u, ale nie wiedzą, że komunikują się ze sobą. Opowiadani...