Sext (26)

2.8K 212 55
                                    

- Jestem tu, Taehyung.

Taehyung spojrzał w bok ze szklanką w dłoni.

- Aaahhhhh wróciłeś.

Jungkook westchnął i podszedł do drugiego, gdzie siedział sam przy barze z 5 innymi szklankami wokół niego. Było kilka innych półnagich mężczyzn chodzących z napojami w dłoniach i tańczących. W końcu to jest bar dla homoseksualistów.

- Zabiorę cię do domu. - Jungkook położył dłoń na jego ramionach.

- NIE! - pijany chłopak krzyknął, potrząsając Jungkookiem.

- Taehyung jesteś pijany jak cholera i nie chcę, żebyś już pił.

- Nie chcę iść! Zostaw mnie w spokoju! - krzyknął głośniej. 

- Taehyung przestań, bo inaczej zamierzam cię stąd wynieść. - kruczowłosy chłopak odezwał się poważnym tonem, który przeraził Taehyunga.

- Ale nie chcę wracać do domu.

- Możesz przyjść do mnie.

- W porządku.  

Jungkook trzymając Taehyunga podniósł go z krzesła. Wyjął rachunek na 20 dolarów i po podziękowaniu barmanowi położył go na blacie.

                      

-----------------------------

                      

- Za dużo wypiłem. - Taehyung stęknął, kładąc się na sofie.

Jungkook wszedł do salonu ze szklanką wody i lekarstwami.

 - Weź to, to pomoże twojemu ciału uzyskać stabilność.  

 - Dzięki. 

- Więc co się stało? - Jungkook zapytał siedząc obok niego.

- Co masz na myśli?

 - Co sprawiło, że chodzisz do tego ohydnego baru i pijesz tyle wódki?

- To nie jest ohydny bar Jungkook! Dla gejów! To miejsce, do którego należę!

- Wiem, że jesteś cholernie wesoły Taehyung, ale nie chodziłbyś sam do tego baru i nie piłbyś, a pieprzony tekst "tatusiu" albo "pieprz mnie tatusiu". Musisz mieć odwagę, żeby to zrobić. - Jungkook zaśmiał się.

- Zamknij się.

- Powiedz mi co się stało.

Taehyung westchnął i ukrył twarz w poduszce. Kilka sekund później usiadł i zwinął się w drobną kulkę.

- To znowu ta dziewczyna.

- Ta dziewczyna z waszej uczelni, która nienawidzi gejów?

- Tak. Dzisiaj przy całej klasie powiedziała mi, że jestem bezwartościowym gównem i że powinienem kurwa zniknąć z tego świata. To mnie zdenerwowało i po prostu poszedłem do tego baru, żeby o tym zapomnieć ale oczywiście nie zapomniałem. Może jestem naprawdę bezwartościowy.

- Co do cholery jest z tobą nie tak?! - krzyknął Jungkook chwytając twarz Taehyunga.

- Co?

- Nie jesteś bezwartościowy Taehyung. Ona jest pieprzoną pizdą. Nie myśl, że jesteś bezwartościowy, ponieważ jakaś suka powiedziała to.

Taehyung zaczął krzyczeć.

- Ale nikt mnie nie kocha!

- To nieprawda.

- Tak, to prawda! Jestem tak cholernie głupi, gejowski i bezwartościowy jak kawałek gówna, którego nikt nie chce i po prostu chcę...

Zanim Taehyung zdołał dokończyć, Jungkook przerwał mu pocałunkiem w usta.

Taehyung rozszerzył oczy. Drugi otoczył go mocno ramionami podczas całowania i nie pozwalał uciec. Taehyung rozpłynął się w tym pocałunku i odpowiedział, zbliżając swoje ciało bliżej Jungkooka. Z pasją poruszali wargami, smakując siebie nawzajem. Minęło tak dużo czasu, odkąd ponownie złączyli usta i Jungkook był pewien, że tym razem nie będzie mógł puścić Taehyunga.

Zdyszani dwaj chłopcy rozeszli się.

- Taehyung, zanim powiem coś, chcę zadać ci pytanie.

- Tak? 

- Dalej coś do mnie czujesz?

- Tak. - Taehyung odpowiedział nieśmiało rumieniąc się.

- To dobrze.

- Czemu?

- Ponieważ ja wciąż cię kocham, po dwóch i pół długich latach.

Taehyung zaskoczony objął go ciasnym uściskiem Jungkooka.

- Ale najpierw - zatrzymał go Jungkook. - Muszę zerwać z moją dziewczyną, zanim cokolwiek zacznę z Tobą.

Taehyung przewrócił oczami i skrzyżował ramiona.

- Wciąż się z nią spotykasz? Po randce ze mną?

- To nie była randka, odkąd nie wiedziałem, że to ty.

- Kiedy się z nią zerwiesz?

- Jak tylko ją zobaczę.

- W porządku.

Taehyung odwrócił wzrok od Jungkooka i wymamrotał.

- Przepraszam, że uciekłem, gdy próbowałaś uprawiać seks ze mną. Nie byłam wtedy gotowy.

Kruczowłosy chłopiec delikatnie pogłaskał policzki Taehyunga i odpowiedział.

- Wiem, i to moja wina, że ​​nie jestem cierpliwy i nie myśl, że zdradziłem Cię z jakąś dziewczyną, ponieważ wyraźnie tego nie zrobiłem.

- I to był przypadek, że pocałowałem tego faceta, więc technicznie on mnie pocałował i nie spodziewałem się tego i jakim zbiegiem okoliczności tam byłeś i...

- Okej, okej, rozumiem. Nie potrzebuję szczegółów.

- Przepraszam.

Jungkook pocałował czubek nosa Taehyunga.

- O Boże, zaraz zwymiotuję. - Taehyung zakrył usta swoją. Pobiegł do łazienki i zostawił Jungkooka na kanapie.

Jungkook pokręcił głową i zachichotał, patrząc, jak Taehyung biega do toalety.

- Mówisz poważnie?

text me & sext me • kth;jjk [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz