-22.08 20:15-
Jest dość późno a za oknem jasno, mojego ojca nie ma w domu i o to się najbardziej boję, pewnie przyjdzie nachlany i znów coś mi zrobi. Za niecałe 2 tygodnie rozpoczyna się szkoła więc powoli muszę kupić sobie plecak, książki, zeszyty itp. Jestem teraz w trakcie grania na mojej gitarze susan i nudzeniu się.
-22:30-
Nie mogę zasnąć niewiem nawet sam z jakiego powodu... ojca nadal nie ma, czy ja się martwię? wręcz przeciwnie! nawet nie chcę aby wrócił. Nagle z dołu usłyszałem jak ktoś mnie woła
- Tomiiiiii *hic* chodz tu na chwile *hic*- to był mój ojciec boję się co on chce mi zrobić. No niestety musiałem zejść i co mnie spotkało o jak wielka fala bólu przepływa przez moje całe ciało, dostałem 2 razy butelką w plecy i kablem po nogach i rękach.
- a teraz *hic* się zabawimy *hic* marsz do *hic* sypialni i tam czekaj ja zaraz przyjde *hic*- o nie... on znów chce to zrobić ale....ale ja nie chcę! cały zapłakany i obolały kierowałem się w stronę sypialni ojca. Po niecałych 15 minutach przyszedł ojciec. Ja jak wryty stałem przed łóżkiem i cały się trzęsłem ze strachu.
- no kochaniutki *hic* rozbieraj się- ani drgnąłem stałem lekko skulony dopóki ten jebany alkoholik mnie nie popchną na łóżko i zaczą mnie rozbierać. Zostałem teraz w samych boskerkach a ojciec bez niczego.
- a teraz ssij to *hic*- powiedział to siadając na łóżku a mnie spychając z niego i pokazując ja swojego dość dużego penisa (boże co ja piszę T-T) walną mnie z całej siły w twarz.
- SSIJ TO TY *hic* PIERDOLONY GÓWNIARZU!!!!!- zdenerwowany chwycił mnie za głowę i wbił się w moje usta , aż łzy mi poleciały. Ruszał bardzo szybko moją głową dopóki nie doszedł. Posadził mnie na łóżku ściągąc moje bokserki. Włożył swoją całą rękę do mojego wejścia (od palców do łokcia) wydałem z siebie bardzo głośny krzyk , łzy zaczęły lecieć mi z moich czarnych oczu, zaczą ruszać ręką sprawiając mi okropny ból. Chwilę później wyją rękę z mojego odbytu i wsadził z całej siły swojego nabrzmiałego i dużego penisa w moje wejście. Robił to bardzo szybko, chwilę później z mojego odbytu zaczęła lecieć krew a on nadal nie przestawał. Dochodziłem już chyba z 4 raz a on nic. Po 2 godzinach doszedł opierając się o moją prostatę. Większość spermy wyleciało ze mnie, ciężko dyszałem i płakałem, że mój własny ojciec robi takie żeczy.
- a teraz wypierdalaj z mojej sypialni- ja z wielkim bólem, ubrudzony krwią i spermą wybiegłem z sypialni kilka razy prawie się przywracając.
Nie mogę uwierzyć, że zostaje wykorzystany a ja tylko ulegam. Nie chcę żyć.... chcę już odejść.__________
Pierwszy rozdział wow!
Ta książka będzie miała (chociaż planuje) ok. 14 rozdziałów
Kolejny pojawi się jutro albo za 2 tygodnie bo wyjeżdżam 😅
Bajo~
(467 słów)
CZYTASZ
Nauczyciel T.L [Zakończona]
RomanceMoja pierwsza książka. Każdy raczej wie jak wyglądają główne postacie. Wolno pisane Miłego czytania~