Ola chciała nas wszystkich bliżej poznać i zaproponowała butelke. Oczywiście była moim prywatnym tłumaczem. Najzabawniejszy z tego towarzystwa był Tae. W pewnym momencie wzioł jakąś sukienke Oli i zaczoł tańczy do jakiejś piosenki, chyba "Mic Drop". Ola oczywiście śmiała się, ale jak się skapneła, że to jej sukienka odrazu darła się na Taehyung i zaczeła go gonić. Płakałam aż ze śmiechu. Nagle człowiek sukienka zakręcił butelką i wypadło na mnie. Wiedziałam o co chce zapytać więc odpowiedziałam "pytanie", a Ola zaczeła im tłumaczyć
-Który z nas najbardziej ci się podoba? - zapytał Tae. Później te słowa zostały mi łaskawie przetłumaczone.
- Wszyscy jesteście fajny za krótko was znam, żeby to ocenić- powiedziałam powoli, żeby po chwili Ola mogła im przetłumaczyć.Zbliżała już się jakimś cudem 2, wiec postanowiliśmy iść spać. Wszyscy byli w pokojach, a ja idąc do łazienki usłyszałam głośne rozmowy Oli. Po chwili wyszła i mnie zobaczyła.
- Ile słyszałaś? - spytała dociekliwie.
- Dużo ale nic nie zrozumiałam- uśmiechnełam się.
- O czym gadaliście? - spytałam, a jej twarz spowarzniała.
- Jutro ci powiem, teraz idź spać- powiedziała.
- Czekam, a teraz w takim razie dobranoc- weszłam do łazienki i się ogarnełam. Potem poszłam na kanape, która była moim łóżkiem tu i odpłynełam w kraine słodyczy. (😂)~*~
Następnego dnia okazało się, że chłopaki mieli wolne. Postanowili, żebym nauczyła się troche koreańskiego i tak w tym momencie już drugą godzine uczą mnie najpopularniejszych pytań i odpowiedzi. Widząc to jak im zależy starałam się nauczyć przynajmniej: "Cześć nazywam się Agata",ale myliłam to z japońskim. Nawet nie wiem jak, ale nauczyłam się. Umiem nawet spytać: "Czy są pierogi". Wiem bardzo potrzebne w Korei.
Poszłam do sypialni Taehyung i Oli. Chciałam z nią o wczoraj porozmawiać. Dziewczyna niechętnie mnie przyjeła.
- O co się z Tae pokłuciłaś się? - spytałam zniecierpliwiona.
- O to... to, że będziemy mieli małe alienki. Powiedział, że będzie jechać na trase za 3 misiące i nie będzie go pół roku. Nie będzie go przy porodzie- zaczeła płakać. Nie wiedziałam co powiedzieć.
-Wszystko będzie dobrze, przecież on by chciał przy tym być nie jego wina. Wiem jak to będziesz przeżywać, rozumiem cię. Pamiętaj jedno możesz na mnie w każdej sytuacji liczyć- powiedziałam i jeszcze mocnej przytuliłam przyjaciółke, dając się w siebie wypłakać.
- A powiedzieć ci coś? Ten Jimin to niezły przystojniak- zmieniłam temat i zauważyłam na jej twarzy ulge.
- Wole mojego kosmite- powiedziała i zaczeła się śmiaćRozmawialiśmy dość długo, aż chłopaki nas nie wezwali na kolacje. No właśnie miałam zjeść kolacje i w tym był problem. Postanowiłam ją zjeść w małych ilościach i pójść do łazienki zwrócić posiłem. Tak też zrobiłam. Byłam ciekawa czy wogóle coś schudłam, czy mam znów wagę 61 kg. Postanowiłam, że będę na tej diecie aż nie będę ważyć 40 lub 45kg.
Miałam już iść do łazienki, żeby zrobić wieczorną rutynę, ale potchnełam się o coś i przewróciłam się na Jimina. Odrazu wstałam i zakryłam twarz włosami. Było mi bardzo wstyd. Jimin powiedział coś i mnie przytulił. Odwzajemniłam odrazu ten gest. Tuliliśmy się tak dobre 5 minut, kiedy ktoś coś nie powiedział. Odrazu się odsuneliśmy i szybko poszłam do łazienki.
_________________
Rozdział napisałam tego samego dni gdyż miałam wene
Zapraszam do nastepny i narazie papa👋👋👋
CZYTASZ
Wiek nic nie zmienia
RomanceBohaterka pochodząca z Polski leci odwiedzić swoją przyjaciółkę w Korei i tam się wszystko wydarza. Kogo pozna i jak się potoczą jej losy? Dowiecie się czytając to opowiadanie. Miłego czytania ???? (kilka z spraw z przyszłości) *Nie poprawie tego, ...