Epilog

466 19 11
                                    

Maraton 2/2 niesprawdzone

Obudził mnie dźwięk przychodzącego telefonu. Leniwie wziełam telefon i spojrzałam na ekran
- Jpdl - powiedziałam do siebie.

ZgińSzmato wysłała zdjęcie:
( wyobraźcie sobie że tu jest Jimin i jakaś dziewczyna i wiem bardzo podobni)

ZgińSzmato wysłała zdjęcie:( wyobraźcie sobie że tu jest Jimin i jakaś dziewczyna i wiem bardzo podobni)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zabolało? Przykro mi 😌

Poprzeczytaniu tej wiadomości zebrało mi się na płacz, poszłam do łazienki i spakowałam swoje rzeczy. Zaczełam płakać i szlochać. Zaczełam pakować swoje rzeczy.
- Co robisz? - spytał mnie chłopak.
- Nie widzisz? O przykro mi... Idź do okulisty i zrób badania wzroku - powiedzałam chamsko. Jimin próbował mnie przytulić, ale go odeochnełam.
- Co ci się stało? - spytał troche przerażony.
- Co mi się stało? Ty masz śmielność mnie pytać? Jeszcze powiedz, że to nie ty - wysyczałam to i pakazałam zdjęcie.
- z kąd je masz?
- A... czyli to prawda. JAK MOGŁEŚ? - skączyłam zapinać walizkę.
- To nie tak, wytłumacze ci - powiedziałał próbując mnie zatrzymać.
- Co mi chcesz tłumaczyć? Że mnie zdradziłeś? Nienawidzę cię - wyrwałam rękę i poszłam w stronę wyjścia.
- Prawie bym zapomniała - zdjełam pierścionek.
- Daj to tej... No tej z którą mnie zdradziłeś - położyłam pierścionek na szafce. Wyszłam trzaskając drzwiami i płacząc przy okazji. Akurat była winda i mogłam szubko iść. Zamówiłam taksówke, podczas czekania zadzwoniłam do oli
- Odbierz - krzyknełam w telefon. Ludzie się na mnie patrzyli, ale miałam to w dupie. Nieodbierała, ale taksówka przyjechała. Wsiadłam i odrazu powiedziałam, że na lotnisko.

Jimin prov
Chciałem już wybiegać za nią, ale zatrzymali mnie chołopaki.
- Co się stało? - spytał JungKook
- Czemu mnie budziliście? - spytał się Suga.
-Aaggattaa... Odeszła- zaczołem płakać. Nie wiedziałem jak to się stało. Musiałem szybki porozmawiać z osobą, która jest za to winna. Wziołem telefon i zadzwoniłem do Taerin.

Agata prov
Właśnie miałam samolot do Polski. Odrazu kupiłam bilet i poleciałam.

___________________
To koniec moi drodzy tej książki jak i maratonu
Dziękuje wszystkim co doczytali do końca
Zapraszam również do mojej nowej książki która pojawi się niedługo

Pa ❤️❤️

Wiek nic nie zmieniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz