24.

1.2K 72 81
                                    

- Wyobrażasz sobie że nasze życie mogło by wygladać lepiej ? - zapytałam Pati.

- No nie bo już jest cudowne - uśmiechnęła się do mnie.

- Racja. I pomyśleć ,że tyle razem przeszłyśmy - powiedziałam.

- Na zawsze razem - powiedziała  pokazując naszyjnik w kształcie głowy misia z napisem BF, miałam identyczny. 

Siedziałyśmy sobie na plaży patrząc na zachodzące słońce niebo było niebiesko różowe lekki wiaterek powiewała naszymi włosami słysząc szum morza czułam spokój. W tle cicho leciała nasza wspólna ulubiona piosenka całość miała swój urok.

- Wiesz co  cieszę się ,że cie spotkałam, ciebie i potem resztę - spojrzała na mnie.

- Szczególnie Eyeless Jacka co?  - dźgnęłam ją w ramie.

- No tak - odpowiedziała rumieniąc się lekko. - powiesz mi coś szczerzę?

- Co?  - spojrzałam w jej oczy.

- Jesteś szczęśliwa z Tobym?

Poprawiłam rękawy bluzy naciągając je na swoje dłonie. Westchnęłam patrząc na morze.

- Jestem, a wyglądam jakbym nie była? - zapytałam.

- No właśnie nie wiem ,od jakiegoś tygodnia dziwnie się zachowujesz unikasz go, nie rozmawiasz z nim szczerze ,wiesz że go to boli? 

Do moich oczu napłynęły łzy. Wzrok spuściłam w dół i zagryzłam wargę.

- Co jest Ada?  - Pati przesunęła się bliżej mnie. - płaczesz? Co się stało? 

- Pati ja...- z moich oczu poleciały łzy.

- No co ty? - zapytała zniecierpliwiona.

- Jestem w ciąży - spojrzałam na nią,była zdziwiona tym co powiedziałam. 

- Ty?  Że co?  - powiedziała chcąc upewnić się czy dobrze usłyszała.

- Ja nie chcę Pati ja się boję... Boje się jak zareaguje Toby...

- Wow no ym... Nie będzie tak źle dasz radę. -powiedziała wzruszając ramionami.

- A co jak mnie zostawi? Jak przez to będzie koniec? Ja go nie mogę staracić rozumiesz?! Nie mogę za bardzo go kocham - powiedziałam wpadając w panike, a z moich oczu leciały bardziej łzy.Dziewczyna złapała mnie za ramiona potrząsając mną delikatnie.

-Uspokój się!  Toby cię kocha i wątpię aby zostawił cię przez dziecko!  Dziewczyno on bez ciebie dwuch minut nie umie wytrzymać! - wykrzyczała mi prosto w twarz na co się uspokoiłam. Wzięłam głęboki wdech i wydech. Zamknęłam na chwilę oczy było mi lepiej.

- Dziękuję  - powiedziałam do Pati.

- Nie ma sprawy, dlatego olewałaś Toby'ego? 

- Tak... Bałam się że niechcący się wygadam a chciałam powiedzieć najpierw tobie tylko nie wiedziałam jak przepraszam - uśmiechnęłam sie do niej.

- Oj daj spokój, wkońcu to ja zawszę  pierwsza muszę wiedzieć. - wyszczerzyła się  chytrze siadając przedemną.  Popatrzyła za mnie a potem znowu na mnie.

- Ogarnij się chłopaki idą. - powiedziała podgłaśniając bardziej muzyke.

Przetarłam oczy rękawami bluzy. Poczułam jak Toby siada za mną obejmując mnie od tyłu,

- I jak tam nie zgubiliście się po drodzę?  - zapytałam, kładąc swoje dłonie na jego wtualjąc się bardziej plecami o jego klatkę piersiową.

Czy to prawda?  (ZAKOŃCZONE) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz