Reakcja BTS na...

6.4K 60 7
                                    

wasze pierwsze spotkanie część 1

Suga

Jesteś w supermarkecie. Niby nic nadzwyczajnego no nie? Jednak życie nie jest takie łatwe. Nie zauważasz piramidy puszek i oczywiście na nią wpadasz. Leżąc na ziemi słyszysz czyjś śmiech. Odwracasz się w stronę dźwięku i widzisz chłopaka.

Ty: A może zamiast się ze mnie śmiać to byś mi pomógł?

Suga: Nie denerwuj się księżniczko, bo złość szkodzi piękności. Czekaj, czekaj pomyliłem się... Ropucho powiedz mi czemu miałbym ci pomóc?

Nie zwracając już większej uwagi na tego szkodnika wstajesz z ziemi i kierujesz się w przeciwnym kierunku od niechcianego gapia.

Suga: Ejj no weź... Poczekaj... Ja żartowałem...Stój... Jestem Suga, a ty?

 Jestem Suga, a ty?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jin

Jest godzina 6.30, a ty biegniesz przez park. Uwielbiasz biegi zarówno krótko jak i długo dystansowe. Zatrzymujesz się by napić. Otwierasz bidon i bum. Cała jego zawartość wylew się na ciebie, a ty czujesz, że lecisz w dół. Przygotowałaś się już na uderzenie z podłogą, ale wtem łapią cię czyjeś ręce.

Jin: Przepraszam, nie zauważyłem cię. Nic ci nie jest?

Ty: Nie, jestem cała. Mam tylko mokry stanik (sportowy oczywiście)

Patrzysz w dół na swoje piersi. Po chwili zauważasz, że chłopak również się tam patrzy.

Ty: Ekhem Jestem  *T.I, a ty?

Jin: Jin... miło poznać jeszcze raz przepraszam...

Rap Monster

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Rap Monster

Jesteś w galerii. Chodzisz po sklepach i szukasz tej ,,idealnej'' sukienki na ślub swojej siostry. Niby impreza dopiero za miesiąc, ale ty wolisz być przygotowana. Minęły już 4 godziny, a ty dalej nic nie znalazłaś.

Ty: Jak tak dalej pójdzie to ubiorę worek po ziemniakach...

Rm: Może w czymś pomogę? Jestem Namjoon, ale możesz mi mówić Rap Monster. Jak na imię tobie ślicznotko ?

Ty: *T.I miło poznać. Obawiam się, że nie będziesz w stanie mi pomóc.

Widząc zdziwioną minę chłopaka, wyjaśniłaś, że chodzi o sukienkę i to nie byle jaką. Twój towarzysz nic nie odpowiedział. Zamyślił się na chwilę po czym zerwał się z miejsca i złapał cię za rękę zmuszając cię tym samym do wstania.

RM: Chodź ze mną

Po około godzinie miałaś już nową sukienkę. Jak się okazało nowy kolega miał świetne wyczucie stylu. Po udanych zakupach poszliście na kawę. Na odchodne wymieniliście się numerami telefonów i każde z was udało się w inną stronę.

Oto pierwsza część mam nadzieję, że bardzo jej nie zawaliłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Oto pierwsza część mam nadzieję, że bardzo jej nie zawaliłam. Komentujcie i zostawiajcie gwiazdki moje arbuziki <3

Reakcje BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz