Pierwsze co zrobił to złapał poliki osoby, która to odwiedziła. Po dokładnym przejrzeniu się wiedział, że to jego Hyunjin. Jest tuż przed nim. To nie głupi sen, a rzeczywistość. Jego miłość jest z nim z wielkim uśmiechem na ustach.
- H-hyunjin - załkał, a chłopak wskoczył do pokoju młodszego - M-myślałem, że m-mnie zostawiłeś - przytulił to z całej siły pozwalając łzom wydostać się na zewnątrz.
- Nigdy bym Cię nie zostawił Seungminie - powiedział gładząc chłopaka po głowie - Ja zawsze dotrzymuje obietnic.
- A-ale gdzie byłeś? C-co robiłeś przed ten czas? Nic ci się nie stało? Matko Hyunjin tak się martwiłem! - Seungmin zaczął zasypywać go pytaniami i oglądać dokładnie z każdej strony.
- Aaa byłem tu i tam... Chciałem zobaczyć jak to jest poza pałacem. Jakie naprawdę jest życie. Przemyślałem sobie także kilka spraw - westchnął.
- I co wymyśliłes? - zapytał młodszy.
- Zdecydowałem, że... powiem o tobie mojemu ojcu i jeśli nie uszanuje mojej decyzji może mnie nawet wydziedziczyć.
___________________________
Powinnam się uczyć, a pisze wam rozdziały <3
CZYTASZ
prince | seungjin✔
أدب الهواةWielki pałac, służba, pieniądze, przyszła władza. Każdy rzekłby czego chcieć więcej? A jednak... angst.