epilog

676 64 23
                                    

Hyunjin obudził się cały zalany potem. Nie mógł uspokoić oddechu. Leżał tak niewiedząc co się do końca stało. Miał sen, który był tak realistyczny i przerażający zarazem. Jeszcze przez chwilę jego klatka szybko unosiła się i opadała. Jednak, gdy tylko zobaczył rękę oplatającą go w pasie uśmiechnął się lekko. Spojrzał na twarz chłopaka, który w tym momencie był w niego wtulony. Pogładził go delikatnie po policzku. Na co tamten zmarszył nosi powoli zaczął otwierać oczy. 


- Dzień dobry - szepnął i pocałował go w czoło. 


- Yhym... - jęknął drugi i jeszcze bardziej się wtulił. Na co Hyunjin się zaśmiał. 


- Wiesz co miałem bardzo dziwny sen - zaczął zwracając swój wzrók ku sufitowi - akcja działa się w średniowieczu? - zapytał sam siebie - tak, to było średniowiecze. Byłem tam księciem i mieszkałem w wielkim pałacu. 


Nagle Seungmin podniósł się nałokciach i spojrzał na chłopaka zdziwionym wzrokiem. 


- Co? Ty? Księciem? Haha - zaśmiał się - opowiadaj dalej bo jestem ciekawy. 



- Ej nie śmiej się - naburmuszył się - dobrze ale kontynuując, byłem księcie, a za to ty byłeś moim tajemniczym chłopakiem... Niestety mój ojciec się o nas dowiedział i bardzo się wściekł... - przerwał na chwilę próbując przypomnieć sobie co było dalej - nie pamiętam go do końca, myślę, że miał więcej szczegółów jednak przypominam sobie tylko te ważniejsze momenty - ściągnął brwi i zaczął opowiadać dalej - wiem, że zamknęli nas w lochu, a ty zostałeś skazany na karę śmierci. 


- Że co?! - zezłościł się. 


- Nie przerywaj! - skarcił go - Tak, więc jak mówiłem zostałeś skazany na ścięcie głowy - powiedział na co drugi otworzył oczy w przerażeniu - Byłem zrozpaczony, ciągle szlochałem i nie wiedziałem co mam zrobić. Jednak kiedy już miałeś być pozbawiont życia... obudziłem się - skończył i spjrzał na bruneta. 


- Pff... Nie masz o czym śnić, tylko o ścinaniu mojej głowy - oburzył się i odwrócił plecami do Jina. 


- Oj kochanie nie złość się. Przecież to tylko sen - przytulił mlodszego całując go w odkryte ramię. 

  


Wielki pałac, służba, pieniądze, przyszła władza. Każdy rzekłby czego chcieć więcej? A jednak znalazł się pewien chłopak. Nazywał się Hwang Hyunjin, dla którego wążniejsza od tych wszystkich dóbr była miłość.  



______________________________________________________________ 

Witam w epilogu! Jest to moje pierwsze skończone ff, więc jestem z siebie dumna. Dziękuję osobom, które dotrwały do końca i mam nadzieję, że nie spierdzieliłam tego jakoś bardzo. Nie mam pojęcia czy w najbliższym czasie coś się pojawi jednak wyczekujcie cierpiliwie! Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia kochani! <3 

(W weekend najprawdopodobniej będę poprawiała korektę :))

prince | seungjin✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz