A więc to twoja robota~14

77 11 3
                                    

- Więc słucham... - Stanęłam przed nim.

- Ughhh dlaczego ty musisz wszystko utrudniać! Dla czego po prostu nie możesz pogodzić się z tym że jesteś moja!

- Mówisz jak byś był totalnym psycholem.

- Nie rozumiesz... Nigdy tego nie zrozumiesz, nie czułaś takiego bólu jak ja...

- To nie ma nic do tego... słuchaj współczuję ci ale...kurwaaa nie chciałam umierać.

- Zrobiłem to abyś była tylko moja...

- Ale...ale ja kocham Charliego.

- Wiem że kłamiesz - Przyłożył dłoń do mojego policzka - Tylko przy mnie możesz być bezpieczna.

- Nie... To przez ciebie wszystko się stało! Gdybym nie pojawiła się w tej szkole nie stało by się nic złego!

- Daj spokój...

- Dlaczego nie wziąłeś kogoś innego? Dlaczego  musiałeś się mnie uczepić!

- Bo potrzebuję miłości! Zrozumienia...- Jego twarz zasmuciła się.

- Jak umarłeś?- Złapał mnie za dłoń ciągnąc w stronę lasu.

- Tak samo jak ty... Zostałem pożarty, rozszarpany. Tamtej nocy chłodny wiatr zimy, śnieg i świecące płatki śniegu jak gwiazdy dały mi siłę. Ja sam musiałem się ocalić. Sam przeżywałem ból. Byłem zimnym potworem...nadal nim jestem. Ale moje serce pękło kiedy widziałem jak wpadasz w kłopoty. Zaczęło się od twojego upadku na scenie. W tym momencie nie mogłem być obojętny. Spoglądałaś w moje oczy, bez strachu! Inni odrazu mnie wymijali. Wiedziałem jaka jesteś ciekawska. Podobało mi się to. Byłaś pierwszą osobą która zainteresowała się mną. Kolejne twoje wypadki sprawiły że inaczej zachowałem się. Byłaś taka nie winna. Pod moją kontrolą. Później...nie chciałem cie kontrolować. Dlatego nie pozwoliłem ci umrzeć. Zostawić osobę która jako jedyna dała mi szansę na to abym się zmienił. Dziękuję. - Uśmiechnął się spoglądając w słońce. Jego ciało zaczęło świecić.

- Wszystko rozumiem ale nadal nie mam pojęcia z skąd moje ciało znajduje się na cmentarzu.

Spojrzał na mnie schylając głowę.

- Jakoś musieliśmy ukantować twoją śmierć.

- Zabiliście niewinnego człowieka!

- Przestań! Żadnego człowieka ! To zwykłe zwierze.

- Ale po co?

- Naprawdę? Chyba nie zdajesz sobie z powagi sprawy kiedy ludzie dowiedzą się o wampirach. Masz szczęście, że twoja siostra nic nie wygadała.

- Jest jakiś sposób by być znów człowiekiem?

- Żartujesz sobie ze mnie? Jesteś teraz taka jaka jesteś. Lepiej zacznij ćwiczyć swoje umiejętności niż myśleć że kiedykolwiek staniesz się człowiekiem.

Spojrzałam w niebo. Robiło się powoli ciemno. Moje ciało nie świeciło się tak jak wcześniej. Po moim policzku spłynęło kilka łez.
Poczułam zimną dłoń na policzku. Spojrzałam na bruneta.

- Nauczę cię panować nad mocami. To najlepiej mi wychodzi. - Złapał za moją dłoń, którą przyłożył do ust. Pocałował ją.

Nikt nie mówił, że życie każde jedno ma wyglądać w zwyczajny sposób. Moje życie zacznę inaczej. Od nowa. Nowa postać, cechy, poraz pierwszy moce.
O czym myślę teraz najbardziej? To o Charliem. O chłopaku który skradł mi serce.

 Jestem Skaza (Oszukać Przeznaczenie)||L.D I Ch.L +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz