Rozdział 21

321 20 6
                                    

-Tak,martwię się o Ciebie.

-Okej.Jak szłam do pokoju odłożyć torebkę,zatrzymał mnie Igor.Zaciągnął mnie do swojego pokoju...Zaczął mnie całować .Nie oddawałam tego.Zdejmował mi szorty.Potem zaczął wyjmować swojego ale go odepchnęłam i pobiegłam do pokoju.Ja się wyrywałam .Dawid,on próbował mnie zgwałcić! Ja się go boję.-Brunet wytarł mi łzy i zamknął w szczelnym uścisku.

-Zajebe gnoja.Już Cię więcej nie skrzywdzi.-pocałował mnie w czoło.

*Dawid*

Miałem ochotę pójść na tą stołówkę i przyjebać Pilewiczowi,ale nie mogłem.Moje fanki nie mogły tego widzieć.

-Skarbie,zostań tu.Ja się z nim policze-musnąłem jej usta i wyszłem na korytarz.

-Dawid!Zostaw go!-Nie słuchałem jej. Weszłem do restauracji i podszedłem do naszego stolika.

-Igor,chodź na chwile.-ledwo się powstrzymałem aby mu nie obić ryja.Do stołówki  wbiegła Julka.

J-Dawid,zostaw go.

D-Po tym co Ci zrobił?Nie ma mowy.Wstawaj do cholery i idziemy Pilewicz.

I-Dobra,nie denerwuj się.

D-Ja się dopiero mogę zdenerwować.

W-Dawid,spokój! Wychodzimy.

D-Z przyjemnością.Julka,zostań tu-nie chciałem ,żeby widziała jak obijam morde Pilewiczowi.

J-Nie Dawid,idę z wami.

Wrzosek wyprowadził mnie i Pilewicza.Za nami szła Julka.

W-Dawid kurwa,wytłumacz mi o co chodzi-nic nie powiedziałem tylko przyjebałem Pilewiczowi w ryj.Leciała mu krew z nosa-Stop!Dawid przestań!

I-Jesteś pojebany!

D-Może i jestem,ale Ty w końcu przestaniesz gwałcić cudze dziewczyny.

I-Ona nie jest z Tobą!

D-Ale niedługo będzie.Zapłacisz za to gnoju!

W-Stop!Jak to Igor zgwałcił Julkę?

D-Normalnie.Próbował ją zgwałcić!

W-Julka,to prawda?-moja księżniczka kiwnęła głową na tak-Igor,dlaczego to zrobiłeś?!

I-Bo ją kurwa kocham.Tak Julka,kocham Cie.-nie wytrzymałem i rzuciłem się na niego.Wrzosek mnie jednak powstrzymał-Ona na Ciebie nie zasługuje!

D-Na mnie nie zasługuje?Odezwał się królewicz od siedmiu boleści.Kto był z nią jak zdiagnozowali u niej raka?No kto?Ja.Ja przy niej byłem.Ty miałeś to w dupie.

W-Przestańcie obaj!

D-Zwalniam cie Pilewicz!Pakuj walizy szmaciarzu i wypierdalaj!

W-Dawid,słownictwo.

D-W dupie to mam.Na co czekasz Pilewicz?Raz,dwa,trzy i wypierdalaj!

J-Dawid,przestań już.

I-Zgłoszę cie na policje kurwo!

D-Szerokiej drogi.Masz 60 minut na spakowanie sie.

J-Dawid,chodźmy już.Nie chce na niego patrzeć.

D-Dobrze.

*Julka*

Poszliśmy do pokoju Dawida.

-Co robimy?-brunet podszedł do mnie i mnie przytulił.

-Obejrzmy ,,Listy do Julii''.Klarze kupisz jutro jakieś kwiaty i będzie okej.-Dawid wziął laptopa i włączył film.Po 20 minutach oglądania usłyszeliśmy krzyki z pokoju Wrzoska.

-Dawid,chodźmy tam.

-Na pewno?

-Tak.

Wyszliśmy z pokoju i stanęliśmy pod drzwiami pokoju,z którego dobiegały krzyki.

-Stój-Dawid stanął za mną i przysłuchiwaliśmy się rozmowie.Sara kłóciła się z Igorem.

S-Zadowolony z siebie jesteś?!Przez ciebie mogę stracić przyjaciół,bo mam brata gwałciciela.Nienawidzę Cie!Nie jestem już twoją siostrą!-nie wytrzymałam i wbiegłam z Dawidem do pokoju.Od razu przytuliłam Sarę.

J-Nie stracisz nas.To jest tylko wina Igora.On poniesie za to konsekwencje.

I-Z litości byłem jego menadżerem ,żeby tylko hajs mieć.Już wolałbym przejść na islam niż z własnej woli słuchać jego wycia.

D-Już sie nie musisz męczyć biedaku(wyczuj ten sarkazm).

I-No i prawidłowo.Żegnam-brunet wyszedł ,trzaskając drzwiami.

S-Dziękuje wam ,że sie ode mnie nie odsunęliście.

D-Sara,nie możesz płacić za głupotę tego gnoja-chłopak przytulił Sarę-Wrzosek,chcesz byc sam w pokoju czy ci kogoś ogarnąć?

W-Jak chcesz

J-Dawid,przecież ty możesz być z Wrzoskiem.

D-A jak będziemy porobić rzeczy dla dorosłych to Wrzosiu będzie musiał wyjść.

J-Kto powiedział,że będziemy to robić?

D-Jeszcze zobaczymy.Szymon jest sam w pokoju.Może się zgodzi.Wrzosek,zapytaj się go.My idziemy oglądać film.

J-Pa Wrzosiu.

W-No pa.-poszliśmy do pokoju Dawida i dokończyliśmy film.

-Oglądałaś pierwszy sezon ,,Projekt Lady''?

-Nie.Oglądam dopiero od 2-go sezonu.

-Wiesz ,jest 17:47 więc możemy obejrzeć kilka odcinków.

-No możemy.

Do godziny 21:20 obejrzeliśmy cztery odcinki.

-Dawid,ja idę się przebierać.Gdzie są obozowiczki?

-Jedna jest tu a reszta poszła do sklepu .Idź już.Tylko się ładnie ubierz.Chociaż czekaj...Masz tu swoją zgubę-podszedł do komody i wyciągnął tą samą bransoletkę,którą dał mi 14-stego lutego-Załóż ją.

-Dziekuje.Pa

-Za 40 minut czekam przy wyjściu.

-Dobrze Piotrusiu.

Po 3 minutach byłam w pokoju.Poszłam wziąć szybki prysznic.Po 10 minutach wyszłam.Umyłam zęby i wysuszyłam włosy.W czystej bieliźnie poszłam do pokoju.Założyłam koronkową spódniczkę w kolorze pudrowego różu,błękitną hiszpankę i Superstary. Na rękę założyłam bransoletkę od Dawida ,zegarek w kolorze Rose Gold,kolczyki w kształcie koron i delikatny łańcuszek z zawieszką w kształcie serca.Zrobiłam mocny makijaż a włosy lekko zakręciłam.Gdy skończyłam była 21:56.Wzięłam torebkę oraz telefon i zeszłam do wyjścia.Dawid już tam na mnie czekał.Gdy mnie zobaczył,opadła mu szczęka...


Gdy Ciebie zabraknie,ziemia rozstąpi się...- DKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz