Londyn, 28 maja 2024r.
godzina 10:31
51°30′30″N
0°07′32″W
Rzucił szybkie ''dzień dobry'' w stronę swojej miłej sąsiadki w podeszłym wieku, uśmiechając się przy tym przyjaźnie, co ta oczywiście odwzajemniła. Przytrzymał staruszce drzwi prowadzące do środka bloku, w którym oboje mieszkali i skinął delikatnie głową na pożegnanie. Odwrócił się w stronę chodnika i wziął głęboki wdech. Pogoda tego dnia naprawdę dopisywała w Londynie i chciał nacieszyć się tym słońcem, bo nie wiadomo kiedy ponownie zacznie padać, jak to w tym mieście zazwyczaj bywało. Ruszył przed siebie, trzymając na ramieniu swoją torbę. Wybierał się na krótki spacer, jednak postanowił także zawitać do sklepu, aby uzupełnić swoje zapasy w lodówce. A no i także musiał na moment pojawić się w pobliskim szpitalu.
Uśmiechnął się lekko na widok dziewczynki, która nieudolnie próbowała przytulić małego labradora. Ten jednak dużo bardziej interesował się zraszaczem na jednym z trawników, przez co strasznie się wyrywał, chcąc do nich podbiec. Dopiero mama blondwłosej uspokoiła psa dając mu mały smakołyk.
Minął ich wolnym krokiem i nie przejmując się niczym skierował się do parku. Przeszedł bezpiecznie przez jezdnię i wszedł głównym wejściem. Od razu uderzyła w niego cisza i śpiew ptaków, choć za płotem szalało mnóstwo aut. Spojrzał w górę na wszystkie drzewa i przymknął delikatnie swoje oczy, gdy promienie słoneczne, które przedostały się przez liście oślepiły jego ciemne tęczówki. Potrząsnął głową i opuścił ją w dół. Pomrugał szybko kilka razy i ruszył w głąb parku, poprawiając swoją torbę. Lubił ten spokój i go naprawdę potrzebował. Londyn był całkowitym przeciwieństwem Las Vegas, które przecież tak uwielbiał. Jednak to wszystko zmieniło się po zakończeniu Czystki. Odnalazł swoją matkę razem z Seungminem i szczerze dziękował Bogu, że nic im się nie stało. O ojcu więcej słowa nie słyszał i nawet nie chciał. Wrócił kilka dni później do swojego domu po wszystkie ich rzeczy i na zawsze zamknął za sobą ten rozdział swojego życia. Wywiózł rodzicielkę i brata do siostry kobiety, która mieszkała w Miami i wrócił po przyjaciół do Vegas. Krótko po tym przeprowadził się właśnie do Londynu, gdzie wujek przyjął go z otwartymi ramionami. Znalazł dorywczo dobrze płatną pracę, kontynuował naukę i wprowadził się do swojego mieszkania. Jego życie ponownie zaczęło nabierać barw. Jimin wraz z Yoongim również postanowili zamieszkać w Wielkiej Brytanii, więc utrzymywał z nimi stały kontakt. Z resztą oczywiście również, jednak przez internet. Seokjin wraz z Namjoonem postanowili pozostać w Vegas, jednak na każdą Czystkę wyjeżdżali na małe wakacje. Hoseok wrócił do Korei na pewien okres czasu, a tam również znalazł swoją drugą połówkę, z którą był ogromnie szczęśliwy. Jednym słowem wszystkim życie dało drugą szansę i każdemu układało się jak najlepiej. Obiecali sobie, że nie będą już wspominali dawnych czasów, a przede wszystkim poruszać tematu corocznej Nocy Oczyszczenia, która nadal się odbywała.
Ruszył w stronę głównego wejścia do szpitala. Wszedł do środka, a w jego nozdrza uderzył ten typowy zapach. Przywitał się radośnie z Samanthą, która znudzona siedziała w recepcji, a gdy tylko go ujrzała jej twarz rozświetlił piękny uśmiech.
— Cześć, Taehyung! — odpowiedziała z entuzjazmem, machając koledze zza wysokiego biurka. — Jest u siebie w gabinecie, powinien mieć przerwę — dopowiedziała szybko, doskonale wiedząc do kogo przyszedł chłopak.
— Dziękuję, miłego dnia! — uśmiechnął się ponownie i skierował do jednej z wind, która miała go zaprowadzić na odpowiednie piętro.
— Tobie również! — usłyszał jeszcze zanim drzwi się zamknęły. Rozejrzał się po metalowych ścianach i zerknął w stronę lustra, gdzie przeskanował swój wygląd. Zmarszczył słodko twarz, gdy zauważył, że jego szarawe włosy po raz kolejny nie chciały mu się dobrze ułożyć. Poprawił niesforne kosmyki i przygotował się do wyjścia, gdy usłyszał charakterystyczne piknięcie, a po tym ujrzał białe ściany. Wyszedł z windy, spoglądając na ludzi siedzących na plastikowych krzesełkach. Przywitał się głośno, aby przypadkiem ktoś mu nie zarzucił, że nie ma za grosz kultury w sobie i przeszedł sprawnie przez cały korytarz. Podszedł do ostatnich drzwi i chwycił pewnie za klamkę, jednak zanim ją nadusił zapukał delikatnie. Wszedł do pomieszczenia, gdy usłyszał zduszone ''proszę'' i uśmiechnął się szeroko na widok mężczyzny.
— Witam, doktorze Jeon. Kolejny raz zapomniał pan śniadania — oznajmił z rozbawieniem, wyciągając z torby pudełko z jedzeniem dla chłopaka i kładąc je przed nim na biurku.
Jeongguk roześmiał się krótko i wstał ze swojego miejsca. Podszedł do Kima i przywitał go krótkim pocałunkiem w usta, następnie obejmując w talii.
— I kolejny raz przynosi mi je do pracy mój kochany chłopak, któremu bardzo dziękuję.
Jeon Jeongguk po tym jak jeden z lekarzy uratował jego życie sam jeszcze bardziej postanowił nim zostać. Skończył swoje studia i zatrudnił się w szpitalu, aby pomagać innym. Po tym jak Taehyung wezwał pomoc i wyniósł z budynku chłopaka z pomocą Yoongiego, ratownicy stwierdzili, że czarnowłosy jest w stanie krytycznym i musi natychmiast jechać na stół operacyjny. Kula wylądowała kilka centymetrów pod jego sercem, więc o tyle mu się poszczęściło i tylko jeden medyk zdecydował się go operować.
Taehyung, pomimo że nienawidził Czystki to nie żałował, że wziął w niej udział. Poznał dzięki niej wspaniałych przyjaciół i chłopaka, którego naprawdę kochał. Życie ułożył sobie na nowo i jedyne co chciałby życzyć ludziom, którzy brali jeszcze udział w tej piekielnej nocy to szczęścia. Życzył im po prostu pieprzonego szczęścia, aby dali radę przetrwać.
Cel: przeżyj dwanaście godzin - osiągnięty
•
rycze sobie, a co tam u was?
the purge dobiegło końca, proszę państwa:')
moja mała perełka właśnie tutaj ma swój koniec
dziękuję każdej osobie, która ze mną była przy tej historii, dużo to dla mnie znaczy, naprawdę. pisanie tego opowiadania to była czysta przyjemność, nigdy żadnego nie pisało mi się tak lekko
dziękuję jeszcze raz i do zobaczenia w innych moich pracach ♥
CZYTASZ
❝THE PURGE❞ taekook
Fanfiction❝ja nie będę próbował zabić ciebie, jeśli ty nie będzie próbował zabić mnie❞ |criminal, murders, violence, topjk| !! mocne gify w rozdziałach inspirowane serią filmów ''the purge'' © rvxvkv | 2018