ta, wróciłam
Las Vegas, 29 maja 2022r.
godzina 03:24
36°10′30″N
115°08′11″W
Przetarł piąstkami swoje oczy, które kleiły mu się niemiłosiernie. Nie mógł zasnąć. Wystarczało, że Taehyung chociaż na chwilę postanowił się zdrzemnąć. Spojrzał w dół na twarz studenta, która leżała spokojnie pogrążona we śnie na jego kolanach i uśmiechnął się nikle. Siedzieli w jednym z mieszkań, które znalazł dla siebie Park. Ich dwójka zajęła kanapę, a blondyn sypialnię, w której zamknął się od razu po zaryglowaniu drzwi. W pomieszczeniu panował mrok, jedynie światło z ulicznej latarni dawało im odrobinę światła. Jeongguk wpatrywał się w opustoszałą ulicę, na którą miał idealny widok przez zamknięte okna. Od czasu do czasu przejechało jakieś auto z głośną muzyką albo szła jakaś grupka ludzi ubrudzona krwią i krzyczała na całe miasto niezrozumiałe dla wszystkich pijackie słowa. Było dziwnie spokojnie, ale mogła to być tylko cisza przed burzą. I tak też przypuszczał Jeon.
Przez ostatnie minuty myślał dużo. Bardzo dużo. Był szczerze zmęczony Czystką i tymi wszystkimi ludźmi, których spotykał. Chciał po prostu wrócić do domu (o ile go jeszcze miał) i odpocząć. Tylko o tym marzył. Nie przejmował się nawet tym, co myślała o nim jego rodzina, czy tak jak mówiła wyrzekła się go, po tym jak wyruszył, aby spełnić swoją zemstę. No właśnie. Pozostawał jeszcze ten temat. Czy naprawdę to było teraz jego największym problemem? Czy spełni swoje postanowienie, przez które tak naprawdę się tutaj znalazł? Czy może jednak nie będzie ryzykował i przeprowadzi siebie, jak i Taehyunga przez te piekło, aby móc wrócić do normalnego życia?
Wzdrygnął się mocno, gdy Taehyung nagle zaczął wiercić się na jego kolanach. Spojrzał na twarz chłopaka, na którą wstąpił grymas i zmarszczył brwi w zdezorientowaniu, gdy ten zaczął się miotać z jednej strony na drugą.
— Taehyung? Taehyung! Tae, obudź się! — chwycił go za ramiona i zaczął krzyczeć, gdy zauważył łzy na policzkach bruneta.
— Zostaw mnie, zostaw mnie, zostaw mnie...
— Taehyung, do kurwy, obudź się! TAEHYUNG! — Jeongguk podniósł chłopaka do siadu i krzyknął mu prosto w twarz, szarpiąc jego ciałem, co przyniosło pozytywny efekt, bo już po chwili ten otworzył oczy i zdezorientowany zaczął skanować pomieszczenie, w którym się znajdował, jak i mężczyznę przed nim.
— C-co się stało?
— Co tu się dzieję?! — wrzasnął Jimin, który wparował do środka i zaczął się rozglądać, trzymając w jednej dłoni broń.
CZYTASZ
❝THE PURGE❞ taekook
Fanfic❝ja nie będę próbował zabić ciebie, jeśli ty nie będzie próbował zabić mnie❞ |criminal, murders, violence, topjk| !! mocne gify w rozdziałach inspirowane serią filmów ''the purge'' © rvxvkv | 2018